Troje dzieci znalezionych w oknach życia. Przy jednym leżał list
Powstały po to, by ratować życie i jak się okazuje, doskonale spełniają swoją rolę. W oknach życia we Wrocławiu, Toruniu i Łodzi pozostawiono w ostatnich dniach aż troje maluchów. To dwie dziewczynki i jeden chłopiec. Wszystkie dzieci są bezpieczne i najpewniej wkrótce trafią do adopcji.
Maleńki chłopiec w oknie życia w Toruniu
W samo południe w poniedziałek (11 marca) w siedzibie sióstr pasterek w Toruńskim Centrum Caritas im. Bł. Marii Karłowskiej rozległ się alarm. Był to znak, że w oknie życia przy ul. Szosa Bydgoska 1 pojawiło się dziecko . Gdy zakonnice dotarły na miejsce, ich oczom ukazał się maleńki chłopiec . Jak później odkryto, miał on tylko 11 miesięcy.
O zdarzeniu poinformował na swoim profilu w sieci Caritas Diecezji Toruńskiej, który przekazał, że dziecko zostało przetransportowane do szpitala w celu przeprowadzenia wszystkich badań. Na ten moment lekarze zatrzymali malucha na oddziale kardiologii. To pierwsze dziecko, jakie znaleziono w tym oknie.
Wszyscy jesteśmy bardzo wzruszeni. To wyjątkowa sytuacja, która zaskoczyła nas w poniedziałkowe popołudnie - nie kryły emocji siostry pasterki.
Ósme dziecko w oknie życia w Łodzi
Gdy w toruńskim oknie życia właśnie zostawiano 11-miesięcznego chłopca, siostry urszulanki z Łodzi nie przypuszczały jeszcze, że za kilka godzin one także zostaną zaalarmowane przez dzwonek w ich oknie.
O godzinie 19:35 wezwane na miejsce zakonnice zbiegły się do pomieszczenia, w którym owe okno się znajduje, a tam znalazły leżącą w nosidełku dziewczynkę. Dziecku nadano imię Julia, było normalnie ubrane, zadbane i zdrowe. Zgodnie z procedurą trafiło jednak na badania do szpitala. W tym przypadku to ósmy maluch znaleziony przy ul. Obywatelskiej 60.
To kolejne uratowane życie. Dziewczynka pojawiła się w oknie życia w czasie, kiedy w archidiecezji łódzkiej mamy relikwie błogosławionej rodziny Ulmów, w dniu, kiedy zakończył się diecezjalny proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, tuż przed uroczystością św. Józefa i Dniem Świętości Życia - przekazał Caritas Archidiecezji Łódzkiej.
Mała Łucja jest już bezpieczna. Mama zostawiła ją pod opieką sióstr boromeuszek
Znalezienie w oknach życia w Toruniu i Łodzi zdrowych maluchów to niejedyny cud, jakiego byliśmy świadkami w ostatnich dniach. W niedzielę (10 marca) we Wrocławiu siostry boromeuszki znalazły zaledwie 1,5-miesięczną dziewczynkę, której nadały imię Łucja.
Miała ciemne włosy, ciemne oczy z obwódkami ciemnogranatowymi. Bardzo ładna. Ruszała spokojnie nóżkami i rączkami. Nie chciała smoczka, więc nie była do niego pewnie przyzwyczajona. Bogu dzięki, że wszystko z nią w porządku - relacjonowała s. Otylia.
W przypadku tego niemowlaka, do okna życia trafił razem z listem od swojej mamy. Kobieta przekazała w nim kilka najważniejszych informacji na temat dziecka. Wynikało z niego także, że znalazła się w trudnej sytuacji życiowej. Siostry boromeuszki tym bardziej dziękują jej za to, że zdecydowała się uratować swoją pociechę.
Źródło: Facebook, Interia