Tragiczny finał wyprawy na grzyby. Starszy mężczyzna nie żyje
Grzybiarz zaginął i przez pięć dni nie jadł ani nie pił. Kiedy znalazły go służby, leżał w dołku i był wyziębiony. Niestety nadzieja na szczęśliwy finał historii została bolesne zreflektowana przez życie. Nieoficjalne ustalenia dziennikarzy fakt.pl potwierdzają najgorsze scenariusze. 77-latek nie przeżył.
Grzybiarz z Wołczyna (woj. opolskie) zaginął, ale 25 października poinformowano o wielkim sukcesie akcji poszukiwawczej. Działania nie były łatwe i zaangażowano w nie duże zasoby ludzkie oraz sprzętowe.
Kiedy wszystko wskazywało, że 77-letni grzybiarz będzie mógł opowiadać ciekawą historię na temat swojego zaginięcia w lesie, portal fakt.pl przekazał nieoficjalne wiadomości. Lekarze przegrali walkę o życie mężczyzny.
Grzybiarz zaginął, przez pięć dni nie jadł i nie pił
77-latek z okolic Kluczborka chciał wykorzystać piękną, złotą, polską jesień i wybrał się na grzyby. Pech chciał, że las okazał się dla niego pułapką. Strażacy po pięciu dniach zostali poinformowani o zaginięciu grzybiarza.
Służby natychmiast ruszyły do akcji. - Zaginiony ostatni raz widziany był w czwartek 20 października. Po przeszukaniu blisko 4 hektarów lasu, użyciu pojazdów ATV, narzędzi do namierzania telefonów GSM oraz dzięki wytężonej pracy zespołów poszukiwawczych zaginionego odnaleziono w lesie pomiędzy miejscowościami Szymonków i Komorzno wyziębionego, zdezorientowanego z obrażeniami, ale z zachowanymi funkcjami życiowymi i w kontakcie słownym - przekazali strażacy z Kluczborka.
Nie jest zaskoczeniem, że zarówno strażacy PSP, jak i strażacy ochotnicy byli dumni z szybkiej akcji poszukiwawczej zakończonej sukcesem. Niestety potwierdziło się, że nie należy cieszyć się zbyt szybko.
Okryli go kocami termicznymi, ale to nie pomogło
Na zdjęciach udostępnionych przez straż pożarną z Kluczborka widać, że ratownicy natychmiast po odnalezieniu grzybiarza, okryli go charakterystycznymi złotymi kocami. Pozwalają one na powstrzymanie dalszego wyziębiania organizmu.
- Poszkodowanemu udzielono na miejscu zdarzenia KPP i zabezpieczonego przed wychłodzeniem ewakuowano do miejsca, w które mógł dojechać zespół ratownictwa medycznego - poinformowała straż. - Dziękujemy serdecznie za współpracę i zaangażowanie wszystkich działających przy zdarzeniu!!! - dodano w radosnym komunikacie o sukcesie poszukiwań 77-letniego grzybiarza.
Niestety dziennikarze portalu fakt.pl dotarli do nieoficjalnych wiadomości na temat dalszych losów 77-latka. Chociaż w lesie nawiązał kontakt słowny, to lekarzom nie udało się wygrać walki o jego życie.
Organizm grzybiarza nie poradził sobie z pięcioma dobami na chłodzie. "Fakt" podaje, że nieoficjalne wiadomości wskazują, że 77-letni mężczyzna uratowany 25 października przez służby zginął.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: fakt.pl, goniec.pl