Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Tragiczna śmierć ojca Dariusza Mioduskiego. Wjechał wprost pod pędzący pociąg
Eryk Błaszak
Eryk Błaszak 06.10.2022 22:43

Tragiczna śmierć ojca Dariusza Mioduskiego. Wjechał wprost pod pędzący pociąg

świeczki
Pixabay/Henryk Niestrój

W wyniku tragicznego wypadku życie stracił ojciec Dariusza Mioduskiego. Mężczyzna pomimo opuszczonych rogatek na przejeździe kolejowym wjechał wprost pod pędzący pociąg relacji Chojnice-Bydgoszcz Główna. Miał 81-lat.

Informacje w tym artykule zostały zweryfikowane w trzech niezależnych źródłach.

Nie żyje ojciec Dariusza Mioduskiego

- Pociąg jadący w kierunku Bydgoszczy uderzył w samochód osobowy, który prawdopodobnie jechał od strony Tucholi - mówił w porannej rozmowie zastępca komendanta PSP w Tucholi, bryg. Arkadiusz Kroll, nie wiedząc jeszcze, iż 81-letnim kierowcą pojazdu był ojciec Dariusza Mioduskiego, właściciela Legii Warszawa.

Śmierć zawsze pozostanie śmiercią niezależnie od stanu posiadania lub urodzenia, jednak każde znane nazwisko wzbudza dodatkowe emocje, zważywszy jego osłuchanie. Gerard Mioduski w czwartkowych godzinach porannych podróżował w kierunku Świecia (woj. kujawsko-pomorskie), kiedy dojechał do przejazdu kolejowego przebiegającego pomiędzy powiatami świeckim i tucholskim w Błądzimiu, z niewiadomych przyczyn nie zatrzymał się przed opuszczonymi rogatkami. Jak podaje portal "nswiecie.pl" Gerard Mioduski ominął półrogatkę i zderzył się z pociągiem. Do wypadku doszło ok. godziny 7 rano.

- Kierowca Volkswagena Polo, jadąc od strony Tucholi w kierunku Świecia wjechał na przejazd mimo opuszczonych rogatek, które był sprawne - przekazał portalowi "i.pl" asp. Filip Frohlke z KPP w Tucholi.

Pomimo wezwania na miejsce śmigłowca LPR, 81-letniego mężczyzny nie udało się uratować.

Tragiczny wypadek niedaleko Świecia

Na zdjęciach udostępnionych przez portal "nswiecie.pl" można zauważyć, iż samochód osobowy, którym podróżował Gerard Mioduski został doszczętnie zmiażdżony. Siła uderzenia była tak duża, iż jeden z wagonów pociągu wyczepił się i zboczył z torów. Szczęśliwie żaden z pasażerów nie został poszkodowany.

- Nie wiem, z jaką prędkością jechaliśmy, ale uderzenie było ogromne. Wszyscy to odczuliśmy. Zaraz po wypadku nie pozwolono nam opuścić pociągu. Nikt nie mógł też robić zdjęć - mówiła portalowi jedna z pasażerek pociągu.

Gerard Mioduski był ojcem Dariusza Mioduskiego, prawnika, przedsiębiorcy i działacza sportowego, który od 2012 r. jest silnie zaangażowany w działalność wielokrotnego mistrza polski Legii Warszawa. Od 2014 r. po wykupieniu akcji "Grupy ITI" stał się właścicielem klubu ze stolicy Polski.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: se.pl/nswiecie.pl/wikipedia.org

Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl

Tagi: wypadek