Tragedia pod Warszawą. Nie żyje 10-latek, został potrącony przez samochód
Tragedia w podwarszawskich Błoniach. 10-letni chłopiec wjechał rowerem na przejście dla pieszych. Został potrącony przez pędzącą osobówkę. Dziecko nie miało szans na przeżycie.
Błonie. Nie żyje 10-latek
Tragedia miała miejsce wczoraj (8.08) przed południem w Błoniach pod Warszawą na ul. Bieniewickiej. Kierujący samochodem osobowym marki peugeot potrącił przejeżdżającego po przejściu dla pieszych na rowerze 10-latka. Wokół rannego dziecka szybko zgromadzili się przechodnie, którzy wezwali na miejsce służby ratunkowe.
Wielki triumf "Wiadomości" TVP. Danuta Holecka aż podskoczy z radościChłopiec został potrącony na przejściu dla pieszych
Zgłoszenie wpłynęło do policjantów ok. 12:00. Zgodnie z nim, na oznakowanym przejściu doszło do potrącenia chłopca przez auto osobowe. Informację tę potwierdziła w rozmowie z "Faktem" podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja, oficer prasowa policji dla powiatu warszawsko-zachodniego.
Wezwani na miejsce ratownicy medycznie przez kilkadziesiąt minut walczyli o życie chłopca. Niestety bezskutecznie. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon dziecka.
Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku
Dokładne okoliczności tej tragedii ustalają policjanci pod nadzorem prokuratora. Wiadomo, że kierujący pojazdem marki peugot mężczyzna w momencie wypadku był trzeźwy.
Na profilu Ochotniczej Straży Pożarnej w Błoniach na Facebooku pojawiły się zdjęcia z miejsca tragicznego zdarzenia. Widzimy na nich rower należący do chłopca oraz uszkodzony samochód.
Źródło: “Fakt”, OSP Błonie