Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Tragedia nad jeziorem w Marianowie. Podczas imprezy nad jeziorem zginął młody mężczyzna
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 28.06.2022 14:30

Tragedia nad jeziorem w Marianowie. Podczas imprezy nad jeziorem zginął młody mężczyzna

Zatrzymany przez policję 19-letni Damian G. przyznał się do zakopania ciała 4,5-letniego Leona w lesie niedaleko Garwolina.
Policja.pl

Tragedia nad jeziorem w Marianowie. 22-letni Piotr S. zginął od ciosów nożem Damiana S. 23-latkowi grozi dożywocie. Wszystko przez kłótnię o telefon, który miał należeć do jednej z uczestniczek imprezy.

Tragedia nad jeziorem w Marianowie. 22-latek zginął od ciosów nożem

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w niedzielę, 26 czerwca. Tej nocy mnóstwo osób bawiło się na plaży nad jeziorem, gdzie odbywała się impreza Lato z Sydonią. Już po zakończeniu eventu, gdy większość uczestników rozeszła się do domów, na plaży zostały grupki znajomych, bawiących się we własnym towarzystwie.

23-letni Damian S. znajdował się w jednej z nich. Mężczyzna przyjechał nad jezioro z Łobza i miał przypadkiem uszkodzić telefon należący do jednej z bawiących się plaży dziewcząt.

- W sumie nawet nie wiadomo jak do tego doszło. Ale zamiast przeprosić i zobowiązać się do zrekompensowania dziewczynie strat, on po prostu uciekł - opisuje sytuacje w rozmowie z "Faktem" jeden ze świadków.

Miejscowi postanowili dopaść uciekiniera i zmusić go do zapłacenia za uszkodzony telefon. Za uciekającym chłopakiem w pogoń rzuciło się kilkunastu młodych mężczyzn, wśród których był Piotr S. 22-letni mieszkaniec Marianowa.

Mężczyźni szybko ujęli uciekiniera i samochodem przywieźli go na plac przy plaży. Doszło do kłótni, w której trakcie sprowadzony na miejsce 23-latek prawdopodobnie czuł się osaczony. Była godz. 6. nad ranem. Zdaniem świadków uczestnicy kłótni byli już zmęczeni i nie myśleli racjonalnie. Nagle otoczony przez mężczyzn 23-latek wyciągnął nóż i zadał trzy ciosy Piotrowi S., raniąc go w plecy i brzuch. Świadkowie natychmiast zawiadomili pogotowie. Na miejsce przyjechała karetka.

- Ten chłopak jeszcze żył, gdy na miejscu pojawił się ambulans. Ratownicy przez dłuższy czas walczyli o jego życie i był moment, że już się wydawało, że im się to uda. Niestety już w karetce Piotrek zmarł - opisał zajście świadek wydarzeń.

Sprawą zajęła się prokuratura w Stargardzie, która postawiła sprawcy zarzut zabójstwa. Grozi mu nawet dożywocie.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: fakt.pl

Tagi: Wiadomości