Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Tragedia na S5. Maluch zmiażdżony jak puszka po czołowym zderzeniu. Nie żyje 85-letni kierowca
Piotr Dutka
Piotr Dutka 21.07.2022 08:14

Tragedia na S5. Maluch zmiażdżony jak puszka po czołowym zderzeniu. Nie żyje 85-letni kierowca

Materiały policyjne
Materiały policyjne

Tragedia na 126 kilometrze trasy S5 w miejscowości Cotoń. Kierujący legendarnym fiatem 126 p popełnił wstrząsający błąd i kontynuował swoją jazdę pod prąd. Niestety, ale chwilę później doprowadził do wielkiej tragedii. Jego "maluch" czołowo zderzył się z osobową skodą. Siła uderzenia była tak duża, że z kultowego pojazdu praktycznie nic nie zostało.

Przerażające sceny na jednym z odcinków trasy S5 w województwie kujawsko-pomorskim. We wtorek 19 lipca tuż przed godziną 15.00, doszło do czołowego zderzenia dwóch pojazdów osobowych. Kwadrans po 15 oficjalne zgłoszenie wpłynęło do żnińskiej jednostki.

Na drodze ekspresowej S5, pomiędzy węzłami Mieleszyn i Lubcz, jadący w kierunku Gniezna 85-latek wjechał pod prąd, a następnie zderzył się czołowo z poprawnie jadącą skodą octavią.

Materiały policyjne

Na miejsce niezwłocznie zadysponowano okoliczne jednostki. Gdy strażacy przybyli na miejsce, ich oczom ukazał się przerażający widok.

Kultowy fiat 126p został zmiażdżony jak puszka. 85-letni kierowca nie miał szans na przeżycie

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący fiatem 126p, 85-letni mieszkaniec Janowca Wielkopolskiego, w sposób nieprawidłowy wjechał na trasę S-5 i jadąc pod prąd, doprowadził do czołowego zderzania ze skodą octavią - przekazała żnińska policja.

85-letni kierujący był reanimowany przez dłuższy czas. Niestety, ale wysiłki służb nie przyniosły pożądanych rezultatów i mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł na miejscu zdarzenia.

Materiały policyjne

Poszkodowany został również kierujący skodą, który bardzo szybko został przetransportowany do lokalnej placówki medycznej. Dokładnie nie wiadomo, w jak poważnym jest stanie. 

Patrząc na uszkodzenia obu samochodów, można dojść do wniosku, że siła uderzenia była potężna. Osobowy maluch został z łatwością zmiażdżony jak puszka.

W chwili obecnej trwa ustalanie szczegółowych przyczyn, jak i okoliczności tego zdarzenia. Pracę w tej sprawie wykonują lokalni policjanci, którzy znajdują się pod nadzorem prokuratora.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Interia.pl / Goniec.pl