Teresa Lipowska ukrywała to latami. Teraz ujawniła prawdę o "M jak miłość"
Teresa Lipowska od ponad 2 dekad wciela się w postać ciepłej i rodzinnej Barbary Mostowiak w “M jak miłość”. Aktorka znakomicie odnalazła się w tej roli, a autentyczność jej postaci sprawia, że widzowie pałają do niej pozytywnymi uczuciami. Teraz artystka wyjawiła, w jaki sposób dostała angaż do serialu. Okazuje się, że doszło wówczas do pewnej pomyłki.
Teresa Lipowska od lat wciela się w rolę seniorki rodu Mostowiaków
Wprawdzie Teresa Lipowska ma na swoim koncie wiele ról, nie tylko telewizyjnych, ale także teatralnych, to jednak widzowie znają ją przede wszystkim jako Barbarę Mostowiak, w którą wciela się w “M jak miłość”. W serialu gra od samego początku i szybko zjednała sobie widzów swoim ciepłem i autentycznością.
Okazuje się jednak, że Teresa Lipowska w ostatnim czasie zaczęła nieco narzekać na swoją postać. Choć bardzo lubi grać na jego planie, ubolewa, ze Barbara Mostowiak nie jest już tak wyrazista jak kiedyś.
Marcin Hakiel ma poważne problemy. Za chwilę zostanie ojcem, a tu takie wieści "Rolnicy. Podlasie". Jarek z Bronowa miał poważny wypadekUważam, że ten serial wciąż ma ciekawe różne wątki. Mój już nie jest ciekawy. Po 23 latach nie bardzo można go uatrakcyjnić, zwłaszcza że Barbara Mostowiak to starsza pani. Przedtem miała rodzinę, dla której dużo robiła, martwiła się niepowodzeniami syna. Obecnie już tylko “jest” - mówiła Teresa Lipowska w rozmowie z Plejadą.
Teresa Lipowska odejdzie z "M jak miłość"?
Czas płynie nieubłaganie i nikogo nie pomija. Wie o tym również Teresa Lipowska, która w “M jak miłość” gra już od ponad dwóch dekad. Aktorka ma 87 lat i odczuwa skutki dojrzałego wieku. Nie ukrywa jednak, że obawia się, że z powodu pogarszającego się stanu zdrowia, będzie musiała zrezygnować z wielu czynności, które dotychczas sprawiały jej ogromną radość. O swoich rozterkach opowiedziała w rozmowie z Andrzejem Sołtysikiem dla Świata Gwiazd.
ZOBACZ TAKŻE: Zenek Martyniuk nie mógł uwierzyć, co robi jego wnuczka. “Aż zaniemówiłem”
Starość jest straszliwa. I bez względu na to, że mając te 86 lat, jednak mam tu w głowie dużo młodziej. Mam jeszcze plany, jeszcze chciałabym wiele rzeczy zrobić, ale już wiele się nie da po prostu. Po prostu się nie da, bo gdzieś tu wyjazdy, jakieś projekty... Ja do teatru nie chcę, bo to jest za ciężki tekst, za późno się wraca - mówiła aktorka.
Na tę chwilę nie planuje jednak rezygnować z gry w serialu. W rozmowie z magazynem “Świat i Ludzie” zdradziła, że często pytana jest o to, czy chce odejść z “M jak miłość”. Jej odpowiedź była krótka i rozwiewająca wszelkie wątpliwości.
Często dziennikarze pytają, czy ta rola mi się nie znudziła, czy nie chcę odejść. Odejdę, kiedy serial się skończy - wyjaśniła.
Teresa Lipowska zdradziła, w jaki sposób dostała rolę w "M jak miłość"
Teresa Lipowska to zdecydowanie twarz “M jak miłość”, najbardziej kojarząca się z serialem. Niedawno aktorka wystąpiła w spocie reklamowym nowej ramówki TVP. Zdradziła także ciekawostkę dotyczącą jej angażu do produkcji. Okazało się, że stoi za tym niebanalna historia.
Przed laty zaproponowano aktorce wzięcie udziału w castingi do serialu o Mostowiakach. Postanowiła skorzystać z tej propozycji i elegancko ubrana, bowiem wiedziała, że chodzi o główną rolę, zjawiła się na miejscu. Wówczas okazało się, że doszło do ciekawej pomyłki.
Więc się oczywiście pięknie elegancko ubrałam, uczesałam, piękny szal założyłam. Ale kiedy przyszłam, okazało się, że mam grać wiejska babę, która ochrzania swojego męża, że owczarni nie wysprzątał. No więc zobaczyłam, co mam do mówienia, włosy zburzyłam, szalem owinęłam się dookoła bioder i opieprz*łam go. Tak dostałam się do serialu "M jak miłość - zdradziła Teresa Lipowska.