Aleksandr Łukaszenka spotkał się w Mińsku z rosyjskim ministrem obrony Siergiejem Szojgu. Białoruski dyktator stwierdził, że ani Rosja, ani Białoruś nie chciały konfliktu, który aktualnie rozgrywa się na terenach Ukrainy. Przywódca straszył jednocześnie "wojną do ostatniego Polaka".
W kontekście prowadzonego na terytorium Ukrainy konfliktu zbrojnego oraz pasma niepowodzeń, reżim na Kremlu ogłosił właśnie znaczne zwiększenie wydatków na rzecz "obronności państwa". O potrzebie wpompowania jeszcze większej ilości pieniędzy w skazaną na niepowodzenie "specjalną operację wojskową", poinformował rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu.
Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu nakazał w środę oddziałom Federacji Rosyjskiej wycofanie się z okupowanego ukraińskiego miasta Chersoń i zajęcie pozycji obronnych na przeciwległym brzegu Dniepru. Do dzisiejszych doniesień z Kremla zdążył się już odnieść Mychajło Podolak, doradca Wołodymyra Zełenskiego. Zdaniem strony ukraińskiej, jest zbyt wcześnie by mówić o sukcesie.
Władimir Putin podjął nową decyzję dotyczącą wojny w Ukrainie. Może się okazać, że konflikt, który w ostatnim czasie stracił rozpęd, znów go nabierze. Wszystko przez ostatnie wydarzenia związane z obwodem ługańskim i jego rzekomym zajęciem przez Rosjan. Strona ukraińska dotychczas zaprzeczała, że taka sytuacja miała miejsce. Wschodnia strona Ukrainy wciąż w większości zajęta jest przez rosyjskie wojska, którym ofensywa nie idzie zbyt szybko. Ukraińska armia jest rozstawiona niemal na całej długości, co jednak osłabia jej potencjał bojowy. Żołnierze okupowanego kraju starają się odzyskiwać kontrolę metodycznie od północy, wyrzucając powoli z zajętych wcześniej obszarów Rosjan.
Wyciekło kolejne szokujące nagranie. Dowództwo rosyjskiego wojska jest oburzone faktem, że nie udało się zająć Kijowa w kilka dni i miażdżąco krytykuje rosyjskie władze. Ich zdaniem, minister obrony Siergiej Szojgu to "nieprofesjonalista", a w stronę Putina lecą przekleństwa.Rozmowę dwóch rosyjskich pułkowników opublikowali dziennikarze ukraińskiego portalu "Schemy". Wynika z niej jasno, że oficerowie są niezadowoleni z decyzji podejmowanych przez władze ich kraju w sprawie wojny w Ukrainie.