Iga Świątek odniosła wielki sukces i zwyciężyła w prestiżowm turnieju Indian Wells, pewnie pokonując w finale Greczynkę Marię Sakkari. Satysfakcja z wygranej to jednak nie wszystko. Konto polskiej tenisistki zasili także pokaźna nagroda pieniężna.20-letnia Iga Świątek już teraz plasuje się w czołówce światowego tenisa. Jako pierwsza Polska w historii wygrała wielkoszlemowy turniej Roland Garros i stała się ulubienicą nie tylko rodaków, ale i zagranicznych kibiców.
Iga Świątek pokonała Rosjankę Darię Kasatkinę w pierwszej rundzie turnieju WTA 500 w Dubaju. Nasza tenisistka nie miała większych problemów z rozprawieniem się z rywalką, którą pokonała także podczas Australian Open.Iga Świątek rozpoczęła turniej w Dubaju z mocnym przytupem. Polska raketa numer 1 miała dziś przed sobą dość łatwe zadanie, bo zmierzyła się z będącą na 28. miejscu w rankingu WTA Darią Kasatkiną, jednak, jak wiadomo, sport bywa czasem nieprzewidywalny. Tym razem nie było niespodzianki i z pojedynku zwycięsko wyszła jego niekwestionowana faworytka.
Iga Świątek wsparła krótkim wpisem w mediach społecznościowych załamanego po sobotnim konkursie skoków Kamila Stocha. Nasz skoczek zajął w nim 4. miejsce i nie ukrywał przed kamerami łez goryczy. W związku z tym czołowa polska tenisistka przypomniała sportowcowi łacińską sentencję i zapewniła, że trzyma za niego kciuki.Sobotni konkurs indywidualny na wielkiej skoczni nie był szczęśliwy dla naszego mistrza olimpijskiego z Soczi i Pjongczangu Kamila Stocha. Skoczek zajął w nim najgorsze dla sportowca, 4. miejsce i o włos minął się z kolejnym medalem.Po zawodach Stoch nie krył żalu, podobnie jak polscy kibice, zwłaszcza że wyprzedził go Karl Geiger, którego strój wzbudził liczne kontrowersje i zdaniem wielu powinien być powodem do dyskwalifikacji Niemca.I choć Kamil Stoch mówił w wywiadach, że dał z siebie wszystko i wylał przed kamerami wiadro łez, długo przeżywał swoją porażkę także w samotności, co w bezlitosny sposób pokazała rządowa TVP.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Iga Świątek po morderczym, 3-godzinnym boju, dotarła do półfinałów Australian Open. W straszliwym gorącu udało jej się wyjść ze stanu 4:6, 0:1 w pierwszym i drugim secie do 4:6, 7:6(2), 6:3. Tym samym pokonała Estonkę Kaię Kanepi i po raz pierwszy znalazła się tak daleko w drabince australijskiej imprezy. Spotkanie było prowadzone w temperaturze sięgającej 37 stopni i przy dużej wilgotności powietrza. Zawodniczki czasem z trudem łapały oddech i zlane potem były już na samym początku spotkania.
Iga Świątek, dzięki zwycięstwu nad Soraną Cirsteą, po raz pierwszy awansowała do ćwierćfinału Australian Open. Tuż po wygraniu piłki meczowej po jej policzkach spłynęły łzy. Polka wytłumaczyła to z uśmiechem na twarzy.Iga Świątek pokonała Rumunkę 5:7, 6:3, 6:3 i po raz pierwszy powalczy o półfinał wielkoszlemowego turnieju w Australii. Nasza reprezentantka nie ukrywała, że mecz był dla niej ciężki.Tuż po spotkaniu polska tenisistka została zapytana o to, dalczego po jej policzkach spłynęło aż tyle łez. Odpowiedź pokazuje, jak wielką klasą i zaangażowaniem obdarzona jest Iga Świątek.- Czuję, że podczas tego spotkania byłam bardziej zestresowana, niż podczas poprzednich. Dlatego na sam koniec wszystkie te emocje musiały znaleźć ujście. Dla mnie tydzień bez płakania nie jest prawdziwym tygodniem. Także płaczę, kiedy przegrywam, płaczę też, kiedy wygrywam. Tak po prostu jest i musicie się do tego przyzwyczaić - powiedziała z uśmiechem na twarzy."I cry when I lose and I cry when I win!" 😭Iga Swiatek reveals why she felt so emotional when reaching her first Australian Open quarter-final#AusOpen | @iga_swiatek pic.twitter.com/hpzau6FW8M— Eurosport UK (@Eurosport_UK) January 24, 2022 Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Iga Świątek osiągnęła właśnie swój historyczny sukces w Australian Open awansując do ćwierćfinału tego wielkoszlemowego turnieju. Polka po bardzo zaciętym meczu pokonała Rumunkę Soranę Cirstea 5:7, 6:3, 6:3.Iga świątek bardzo źle rozpoczęła spotkanie. Już w pierwszym gemie Rumunka przełamała naszą reprezentantkę, a później łatwo wygrała swoje podanie, przez co wyszła od razu na dwugemowe prowadzenie. Dopiero w ósmym gemie Iga Świątek zrównała się punktami z rywalką i od tego momentu było wiadomo, że walka o zwycięstwo w pierwszym secie będzie bardzo wyrównana. Ostatecznie to Sorana Cirstea schodziła przed przerwą z podniesioną głową, ponieważ wygrała pierwszego seta w stosunku 7:5 i to ona zrobiła pierwszy krok Drugi set rozpoczął się rewelacyjnie dla naszej reprezentantki, ponieważ to ona wyszła na prowadzenie 2:0. Niestety, Sorana Cirstea stanęła na wysokości zadania i w kolejnych dwóch gemach odrobiła straty, doprowadzając tym samym do remisu w drugim secie.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Iga Świątek rozpoczęła swoje zmagania w Australian Open i zrobiła to z przytupem. W pierwszej rundzie pokazała wszystkim pretendentkom do zwycięstwa w wielkoszlemowym turnieju, że jest w genialnej dyspozycji.Iga Świątek przyjechała do Australii po bardzo dobrym występie w turnieju w Adelajdzie. Dla przypomnienia, przegrała tam dopiero w półfinale i to z pierwszą rakietą żeńskiego tenisa Ashleigh Barty.W pierwszej rundzie Australian Open na Igę czekała zdecydowanie łatwiejsza przeprawa. Po drugiej stronie siatki stanęła Harriet Dart, Brytyjka zajmująca dopiero 123 lokatę w rankingu WTA.Trzeba jednak przyznać, że początek spotkania mógł wywołać w kibicach lekki niepokój, ponieważ Harriet Dart wyszła na prowadzenie 3:1. Jednak kolejne minuty były czystym popisem faworytki do zwycięstwa. Iga Świątek bez problemu wygrała kolejnych 11 gemów i mecz zakończył się rezultatem 6:3, 6:0 na korzyść reprezentantki Polski.
W niedzielę Iga Świątek poinformowała, że rezygnuje ze startu w rozpoczynającym się w poniedziałek turnieju WTA Sydney. Polska tenisistka nie ukrywała, że decyzja była trudna, ale zmusił ją do tego jej stan zdrowia.W niedzielny poranek Iga Świątek zwróciła się do swoich kibiców. Przekazała, że nie będą mogli jej oglądać w WTA Sydney. Polka zdecydowała, że nie jest w stanie wystartować w poniedziałek w turnieju.- Po intensywnym okresie przygotowawczym i turnieju w Adelajdzie moje ciało potrzebuje więcej odpoczynku - rozpoczęła swój wpis Iga Świątek. Tenisistka zmaga się z uporczywym bólem.
Iga Świątek w sobotni poranek zszokowała kibiców swoją decyzją. Polka po pięciu latach zdecydowała się zakończyć współpracę z trenerem Piotrem Sierzputowskim, pod którego okiem osiągała największe sukcesy w karierze. O swojej decyzji poinformowała za pomocą mediów społecznościowych. - Potrzebujemy czasem takich zmian - napisała.Iga Świątek i trener Piotr Sierzputowski nie będą dłużej współpracować. Zawodniczka w sobotę rano zszokowała kibiców swoją decyzją, którą przekazała za pomocą mediów społecznościowych. Świątek i Sierzputowski pracowali razem przez 5 lat.