Marcin Borkowski, znany pod pseudonimem "Borkoś", jest najbardziej rozpoznawalnym ratownikiem medycznym w Polsce. Zasłynął z dobrowolnego niesienia pomocy po godzinach pracy w pogotowiu, przy użyciu MotoAmbulansu, który stworzył za własne pieniądze. W 2021 roku doznał poważnego wypadku w trakcie jednej z interwencji. Rozpoczęła się walka o jego życie. Borkoś nie poddał się, dążąc do jak najszybszej możliwości powrotu do ratowania ludzkich żyć. Z Marcinem Borkowskim rozmawialiśmy o trudach związanych z pracą ratownika medycznego, poświęceniu dla drugiego człowieka oraz satysfakcji z pomagania innym.
"Totalne remonty Szelągowskiej" wyremontowały mieszkanie znanego ratownika Marcina "Borkosia" Borkowskiego. Popularyzator wiedzy o ratownictwie niedawno przeżył poważny wypadek i stara się wrócić do pełnej sprawności. Dorota Szelągowska postanowiła pomóc mu w remoncie mieszkania i dostosować je do jego potrzeb. Marcin "Borkoś" Borkowski organizował szkolenia z pierwszej pomocy i jeździł jako ratownik medyczny na "motoambulansie". Wypadku doznał w czasie, gdy jechał, by ratować inne życie.
"Nadszedł ten dzień, w którym jestem w stanie poruszać się samodzielnie" - napisał na swoim profilu Marcin "Borkoś" Borkowski. Ten warszawski motoratownik medyczny 13 października uległ poważnemu wypadkowi i został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Ma za sobą kilka operacji, ale jak sam przekonuje - rehabilitacja idzie w dobrym kierunku.- Moi kochani w końcu nadszedł ten dzień, w którym jestem w stanie poruszać się samodzielnie. Wiele godzin naprawdę ciężkiej rehabilitacji każdego dnia przynosi efekty, ale jestem pewny, że nie byłoby to możliwe bez tak ogromnego wsparcia, jakie od was otrzymałem! - napisał na swoim profilu na Facebooku "Borkoś".Podkreślił także, że nie wyobraża sobie dnia, w którym "miałbym przestać pomagać, przestać dzielić się wiedzą lub motywacją do niesienia pomocy a dziś już wiem, że to wszystko co robiłem, przynosi wspaniałe rezultaty".
Marcin "Borkoś" Borkowski opublikował w mediach społecznościowych wpis, za którego pośrednictwem poinformował obserwatorów, że opuszcza szpital. Przed nim długa rehabilitacja. Mężczyzna 13 października uległ wypadkowi i został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Ma za sobą kilka operacji.Marcin Borkowski został poszkodowany w wypadku komunikacyjnym, do którego doszło na ulicy Radzymińskiej w Warszawie. Jadący na motocyklu ratownik medyczny zderzył się z samochodem osobowym. Jego stan był określany jako ciężki.