Tarnów: Atak nożownika. Nie żyje siedmioletni chłopiec, rannych dwoje dorosłych
Tragiczne wydarzenia w centrum Tarnowa. Policja otrzymała zgłoszenie o awanturze domowej. Po przybyciu na miejsce odnaleziono kobietę i mężczyznę z ranami kłutymi oraz martwe siedmioletnie dziecko.
Ranni trafili do szpitala. Policja czeka na decyzję lekarzy w sprawie możliwości przeprowadzenia przesłuchania kobiety i mężczyzny.
Tragedia w Tarnowie
Policja otrzymała zgłoszenie o awanturze domowej w bloku przy ul. Krakowskiej 42 w Tarnowie. Budynek znajduje się w centrum miasta, nieopodal komisariatu policji. Z informacji podanych mundurowym wynikało, że rany odniosła 28-letnia kobieta.
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, odnaleźli pod blokiem 27-letniego mężczyznę, który wyskoczył z okna balkonu znajdującego się na drugim piętrze. Poszkodowany miał rany cięte i kłute.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Kobietę odnaleziono w mieszkaniu jej sąsiadów na trzecim piętrze. Również u niej stwierdzono rany wynikające z użycia ostrego narzędzia. 28-latka była cała we krwi.
Na miejsce natychmiast wyruszyło pogotowie ratunkowe, które udzieliło niezbędnej pomocy mężczyźnie i kobiecie. Niestety okoliczności okazały się dużo bardziej tragiczne.
- W mieszkaniu na drugim piętrze, gdzie przebywała kobieta, odnaleźliśmy siedmioletnie dziecko. Poddane zostało przez ratowników zabiegowi resuscytacji, niestety pomimo wysiłków nie udało się go uratować - poinformował w rozmowie z Goniec.pl asp. sztab. Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
Wielka niewiadoma
Zarówno mężczyzna jak i kobieta trafili do tarnowskiego szpitala, gdzie poddawani są zabiegom. Z informacji przekazanych przez tarnowską policję wynika, że nie odnieśli ran, które zagrażałyby ich życiu.
- Na chwilę obecną nie wiemy, co tak naprawdę się wydarzyło - przyznał rzecznik tarnowskiej policji - Czekamy, by lekarze zezwolili nam na wykonanie czynności służbowych, chociażby przesłuchań - dodał.
Jak przekazał asp. sztab. Paweł Klimek, jest za wcześnie, żeby wskazać sprawcę. Więcej światła na sprawę rzucą zeznania świadków, którzy są obecnie w szpitalu.
- Na razie nie wiemy, w jakim są stanie. Lekarze mają poinformować nas, czy będą wypuszczeni, czy przyjęci na oddział - wskazał przedstawiciel policji w Tarnowie.
Zarówno kobieta, mężczyzna jak i dziecko to obywatele Ukrainy. Na ten moment nie wiadomo, czy 27-latek mieszkał razem z 28-latką i 7-latkiem.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: goniec.pl, glos24.pl