Śmiertelny wypadek na budowie w Wieliczce. Dźwig runął na kontener z pracownikami
Wieliczka. Na budowie pod Krakowem przewrócił się dźwig budowlany. Maszyna wbiła się w kontener pracowniczy, w którym przebywały trzy osoby. Pomieszczenie stało się dla nich pułapką. Służby potwierdziły ofiarę śmiertelną.
W Wieliczce dźwig budowlany runął na kontener
Tragiczny wypadek w Wieliczce pod Krakowem w województwie małopolskim. Na terenie budowy nowej siedziby sądu doszło do obalenia potężnej maszyny. Przewrócił się dźwig budowlany.
Do zdarzenia doszło około godziny 12 w poniedziałek (06.11). Sytuacja była poważniejsza, niż mogło się początkowo wydawać, gdyż dźwig budowlany spadł wprost na kontener, w którym znajdowali się inni pracownicy budowlani.
Policja ujawniła szczegóły znalezienia zwłok Grzegorza Borysa. Dostęp do ciała był utrudnionyNie żyje jedna osoba
Co wydarzyło się na placu budowy w Wieliczce przy ul. Dembowskiego? To wyjaśniać będą śledczy, jednak znamy już szczegóły akcji ratunkowej. Policja przekazała, że w wyniku wypadku śmierć na miejscu poniosła jedna osoba.
ZOBACZ: Nie czekali na badania, jest oficjalny komunikat. Grzegorz Borys nie żyje
Policja wskazała, że w wyniku przewrócenia się dźwigu budowlanego zginął 51-letni operator maszyny. Trzy osoby znajdujące się w zniszczonym kontenerze były w nim uwięzione. Potężna maszyna zgniotła metal i strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu, aby dostać się do poszkodowanych. - Zostali oni ewakuowani przez strażaków i przekazani ratownikom medycznym - przekazał młodszy kapitan Hubert Ciepły, oficer prasowy małopolskiej straży pożarnej w rozmowie z TVN24.
Śmiertelny wypadek na placu budowy pod lupą śledczych
Jak podaje TVN24, jeden z rannych pracowników znajdujących się w zniszczonym przez dźwig kontenerze trafił do szpitala z obrażeniami głowy. Nie są to jednak obrażenia, które zagrażają jego życiu. Co doprowadziło do wypadku na placu budowy nowego sądu oraz prokuratury?
ZOBACZ: Oburzające słowa księdza. Z ambony mówił obrzydliwe rzeczy. Przekroczył wszelkie granice
Okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane przez śledczych. - Za wcześnie, by wyrokować o przyczynach tego zdarzenia. Wyjaśni to śledztwo - powiedział w rozmowie z TVN24 starszy aspirant Paweł Tomasik, oficer prasowy wielickiej policji. Niemniej nie można wykluczyć, że do przewrócenia się dźwigu budowlanego przyczyniły się porywiste wiatry wiejące obecnie w Małopolsce.
Źródło: TVN24