Śmierć w Złotych Tarasach w Warszawie. Nie żyje mężczyzna
Dramatyczne zdarzenie w centrum handlowym Złote Tarasy w Warszawie. W jednej z toalet odnaleziono nieprzytomnego mężczyznę, któremu na pomoc wezwano pogotowie ratunkowe. Niestety, mimo wysiłków ratowników, jego życia nie udało się uratować. Sprawę wyjaśnia policja.
Tragiczne odkrycie w toalecie w Złotych Tarasach
Do tej ogromnej tragedii doszło w środę (14 lutego) wieczorem w warszawskim centrum handlowym Złote Tarasy przy ul. Złotej. Wokół wejścia w jednej chwili zgromadziły się karetki pogotowia i policyjne radiowozy. To nie zwiastowało niczego dobrego.
Klienci galerii mogli poczuć się zaniepokojeni, bowiem w kierunku jednej z toalet zmierzali ratownicy medyczni ze sprzętem oraz mundurowi. Jak się okazało, wezwano ich do nieprzytomnego mężczyzny, znalezionego w kabinie przez pracownika firmy sprzątającej. Wobec poszkodowanego podjęto próbę reanimacji. Niestety, nie udało się przywrócić u niego funkcji życiowych.
Nie żyje mężczyzna znaleziony przez pracownika firmy sprzątającej
Biuro Administracji CH Złote Tarasy nie zdradza zbyt wielu szczegółów. Jego przedstawiciele przekazali “Super Expressowi” jedynie tyle, iż mężczyznę znaleziono, gdy pracownik firmy zajmującej się utrzymywaniem czystości w galerii poinformował ochronę o zamkniętych drzwiach w toalecie na poziomie 0 i bezskutecznej próbie kontaktu ze znajdującą się tam osobą.
Na miejscu niezwłocznie pojawił się pracownik ochrony oraz pracownik straży pożarnej, którzy po otwarciu kabiny zauważyli nieprzytomnego mężczyznę i rozpoczęli reanimację, jednocześnie wzywając karetkę pogotowia ratunkowego − podano.
Resuscytację krążeniowo-oddechową kontynuowało następnie pogotowie ratunkowe, ale bez pozytywnego rezultatu. Postępowanie w sprawie prowadzi stołeczna policja . Dotychczas nie udało nam się z nią skontaktować.
Seria dramatów w Złotych Tarasach
To nie pierwszy dramat, którego świadkiem były Złote Tarasy. W październiku 2021 roku w galerii, w wyniku upadku z piętra, również zmarł mężczyzna. Policja wstępnie ustaliła wówczas, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, ale nie wykluczono także samobójstwa.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek na Podkarpaciu. Nie żyje 10-letni chłopiec
Kilka dni później w centrum zginęła z kolei ok. 40-letnia kobieta. Spadła z czwartego piętra na poziom minus jeden. Ona również najprawdopodobniej targnęła się na swoje życie.
Źródło: SE, Goniec.pl