Skandal w parafii w Dąbrowie Górniczej. Biskup prosił o modlitwę za księży. Jest stanowcza reakcja
Nie milknął echa skandalu z udziałem księży, do którego doszło w parafii w Dąbrowie Górniczej. Biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak zwrócił się do wiernych z prośbą, aby "modlili się i wspierali obolałych i zawstydzonych księży". Stanowczo na ten apel zareagował publicysta Tomasz Terlikowski, który stwierdził jednoznacznie, co powinien zrobić biskup.
Skandal seksualny w Dąbrowie Górniczej
Przypomnijmy, że na terenie parafii NMP Anielskiej w nocy z 30 na 31 sierpnia 48-letni ksiądz Tomasz Z. wraz z dwoma kolegami miał zorganizować spotkanie o charakterze seksualnym , na które zaproszono męską prostytutką. Mężczyźni mieli zażywać leki na potencję. W pewnym momencie doszło do niebezpiecznej sytuacji i zasłabnięcia zaproszonego mężczyzny. Księża wezwali pogotowie, jednak nie chcieli wpuścić ratowników medycznych do środka. Interweniowała policja.
W związku z tym incydentem biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak napisał list do wiernych , w którym prosi o wsparcie i modlitwę za "obolałych i zawstydzonych księży, a także wszystkich tych, którzy nie zrobili nic złego, a bardzo cierpią i jest im bardzo trudno".
- Świat pewnie tego nie zrozumie, ale Pan Jezus nie chce śmierci grzesznika. Módlmy się więc o nawrócenie naszego brata, który dopuścił się gorszącego czynu. Tak jak już pisałem, pragnę z całą stanowczością podkreślić, że nie ma przyzwolenia na zło moralne - czytamy w liście biskupa.
Stanowcza reakcja Tomasza Terlikowskiego
Obojętny na słowa biskupa nie pozostał publicysta katolicki Tomasz Terlikowski, który uważa, że konsekwencją wydarzeń w Dąbrowie Górniczej powinna być rezygnacja biskupa Kaszaka ze sprawowanej funkcji. - Ten list byłby nawet śmieszny, gdyby nie to, że pokazuje on, że biskup nie chce albo nie potrafi zrozumieć, co się w jego diecezji dzieje, w jakiej jest sytuacji, i że jedynym rozwiązaniem honorowym w jego przypadku jest oddanie się do dyspozycji papieża, czyli kościelna rezygnacja - pisze Tomasz Terlikowski.
- Diecezja sosnowiecka oprócz modlitwy i ekspiacji, potrzebuje przede wszystkim rezygnacji biskupa, watykańskiej komisji i cierpliwego, pod nowym przewodnictwem, uzdrawiania. To jest dla niej droga. Nie są zaś drogą napisane złą polszczyzną i będące dowodem porażającej nieświadomości tego, co się dzieje, kolejne listy biskupa Kaszaka - dodaje Terlikowski.
Popularny na TikToku ksiądz komentuje sytuację w Dąbrowie Górniczej
O skandalu seksualnym w parafii w Dąbrowie Górniczej mówią także inni duchowni. Swój głos w tej sprawie zabrał ks. Sławomir Dziankowski, wikariusz z parafii pw. św. Mikołaja w Ujściu, prowadzący popularny kanał na TikToku. - Szok po prostu. Wstyd na całą Polskę się rozlał, bo przede wszystkim każdego boli ta bezkarność - powiedział w swoim wideo. - Zdarza się, że księża odchodzą z kapłaństwa, bo okazało się, że któryś żył w związku z mężczyzną albo z kobietą i to ukrywał. To nigdy nie jest dobre, ale chociaż dobrze, jak się deklarują: "odchodzę z kapłaństwa, nie chcę żyć w zakłamaniu jako ksiądz". A tu całkowita bezkarność - impreza na plebanii - zaznacza duchowny.
Ksiądz Dziankowski zwrócił uwagę, że sprawa wyszła jaw przez przypadek i gdyby nie interwencja służb, ks. Tomasz Z. pewnie dalej pracowałby na plebanii i kontynuował swoje spotkania. Ksiądz poradził również wszystkim wiernym, aby nie zawierzali ślepo duchownym, a szukali "dobrych księży". - Ale dobrych, to nie oznacza tych "uśmiechniętych" na TikToku. Przyglądajcie się życiu księży . Czy nie tworzą jakichś intryg na parafii, czy nie są dla nich najważniejsze pieniądze, stawki, samochody? Jeśli żyje dobrze, uczciwie, to jest to dobry ksiądz i można mu zaufać - podkreślił.