Serock. Mężczyzna wjechał autem do Narwi. Sprawa została umorzona
14 stycznia doszło do tragicznego wypadku w Serocku. Kierujący samochodem osobowym przebił barierki na molo przy plaży miejskiej i wpadł do Narwi. Mężczyzny nie udało się uratować. Z pojazdu wyłowiono ciało 44-letniego mężczyzny. Prokuratura pod koniec lutego umorzyła śledztwo w tej sprawie.
W dniu zdarzenia wieczorem, służby ratunkowego otrzymały informację o wypadku z udziałem samochodu osobowego na plaży miejskiej w Serocku. Po dotarciu na miejsce okazało się, że samochód osobowy wjechał na molo, przebił barierki i wpadł do rzeki Narew.
- Kierujący pojazdem osobowym marki skoda wjechał na plażę, następnie na molo, gdzie połamał barierki i wpadł do Narwi - relacjonowała w dniu wypadku w rozmowie z redakcją Goniec.pl mł. asp. Agata Halicka z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Pomimo zaangażowania licznych służb ratunkowych 44-letniego mężczyzny z powiatu legionowskiego nie udało się uratować. Na miejscu pracowali strażacy z Legionowa, Makowa Mazowieckiego, Serocka, Warszawy oraz Zegrza - w tym płetwonurkowie, którzy z uwagi na niską temperaturę oraz unoszące się kawałki lodu na tafli rzeki, mieli bardzo utrudnione zadanie.
Ostatecznie wrak samochodu został zlokalizowany na głębokości ok. 6-8 metrów. Pojazd leżał na dachu, w odległości około 30 metrów od brzegu. Został wyciągnięty na brzeg, jednak znajdujący się w środku mężczyzna nie wykazywał funkcji życiowych. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon.
"Samochód był rozpędzony". Czy było to celowe działanie?
Sprawą wyjaśnienia okoliczności i przyczyn tego tragicznego wypadku zajęła się prokuratura. Śledztwo miało wyjaśnić, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, czy może mężczyzna świadomie i celowo wjechał samochodem do rzeki. Z relacji świadków wynikało, że rozpędzony samochód wjechał na plażę miejską, przejechał po schodach, przebił barierki na końcu molo i wpadł do Narwi. Wszystko wskazywało na to, że mogła to być udana próba samobójcza. Pod koniec lutego br., śledztwo w tej sprawie zostało umorzone.
- Sprawa została 28 lutego umorzona. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci 44-letniego mężczyzny z powiatu legionowskiego było utonięcie - poinformowała w rozmowie z Goniec.pl prokurator Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Zlecone zostały również badanie toksykologiczne jednak jego wynik będzie znany dopiero za kilka miesięcy. Śledztwo nie wykazało udziału osób trzecich ani uszkodzeń mechanicznych w pojeździe, które mogłyby spowodować wypadek.
Poniżej zdjęcia z miejsca zdarzenia wykonane przez ratowników z KP PSP w Legionowie:
Molo w Serocku ponownie otwarte dla mieszkańców
Po blisko dwóch miesiącach od tragicznego wypadku, molo przy plaży miejskiej w Serocku zostało ponownie otwarto dla mieszkańców i turystów. Zamknięcie obiektu było spowodowane koniecznością wykonania napraw uszkodzeń, do których doszło podczas wypadku.
- W wyniku zdarzenia zostało zniszczone około 10 metrów drewnianej barierki, dwa stopnie i kilka desek podestowych - informowała w połowie stycznia redakcję Gazety Powiatowej kierownik referatu promocji i wizerunku Urzędu Miasta i Gminy w Serocku Agnieszka Woźniakowska. Jak podkreśliła - molo było ubezpieczone na wypadek takich zdarzeń.
Jak ustaliła "Gazeta Powiatowa", niezbędny remont kosztował blisko 26 tysięcy złotych, a kwota ta została pokryta z ubezpieczenia pojazdu sprawcy. W niedzielę, 13 marca, Urząd Miasta i Gminy w Serocku poinformował, że molo zostało naprawione i jest ponownie dostępne dla mieszkańców i turystów.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Wojna w Ukrainie. Korespondent "The New York Times" Brent Renaud zginął podczas ostrzału
Wojna w Ukrainie. Kwaśniewski o rozmowie z Putinem: "Jego marzeniem jest odbudować wielką Rosję"
Wojna w Ukrainie. Zełenski ostrzega NATO. "Rakiety będą spadać na wasze terytorium"
źródło: Goniec.pl, "Gazeta Powiatowa"