Sebastian Kaleta specjalnie dla Gońca komentuje śmierć polskiego żołnierza
- Nie można zapominać o tym, że to właśnie w jednostce śp. Mateusza Sitka doszło do incydentu, w którym żandarmeria skuła kajdankami żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze - powiedział w rozmowie z portalem Goniec.pl poseł Suwerennej Polski, Sebastian Kaleta. Polityk odniósł się tym samym do kwestii śmierci polskiego żołnierza na granicy z Białorusią i nagrania ze sprawcą ataku.
Nagranie z chwili ataku
Według informacji “Rzeczpospolitej" polskie służby dysponują nagraniem, na którym widać moment ataku na Mateusza Sitka - polskiego żołnierza ugodzonego nożem na granicy z Białorusią.
28 maja podczas pełnienia służby szeregowy 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, został raniony nożem przez jednego z forsujących granicę migrantów. Zdarzenie miało miejsce na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie). W wyniku odniesionych ran zaatakowany żołnierz zmarł.
Tragiczny wypadek w Siedlcach. Nie żyje 33-letni mężczyznaSiły naszych służb powinny być maksymalnie skoncentrowane na wykryciu i pojmaniu sprawcy. Również z tego powodu, żeby Polska wysłała sygnał do migrantów, którzy przez Białoruś próbują dostać się do Unii Europejskiej, że atak na polskich funkcjonariuszy skończy się dla nich wyciągnięciem prawnych konsekwencji - mówi Gońcowi poseł Sebastian Kaleta.
Sebastian Kaleta komentuje sprawę
Z nagrania wynika, że napastnik ma śniadą cerę, co w dużej mierze wyklucza możliwość, iż ataku dokonał funkcjonariusz białoruskich służb.
W ostatnich tygodniach zwiększyła się liczba incydentów. Na dzisiaj nie ma odpowiedzi, ilu żołnierzy trafiło z tego powodu do szpitali. Nie można zapominać o tym, że to właśnie w jednostce śp. Mateusza Sitka, doszło do incydentu, w którym żandarmeria skuła kajdankami żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze - podkreślił polityk.
Kilka dni temu opinią publiczną wstrząsnęła informacja o zatrzymaniu żołnierzy, którzy podczas pełnienia służby przy granicy z Białorusią, użyli wobec nacierających migrantów broni. Zdaniem polityka taka postawa decydentów może mieć wpływ na nasilenie dalszych ataków i wywołanie wśród nich poczucia bezkarności.
Zatrzymanie w taki sposób mogło zachęcać migrantów do siłowego forsowania granicy, ale też wywołało efekt mrożący u innych polskich funkcjonariuszy - zaznaczył Sebastian Kaleta.
Kwestia braku możliwości używania broni
Jeśli chodzi o kwestie formalne, to nie ma żadnych przeciwwskazań do takiej formy obrony granicy. Przepisy są jasne. Broni palnej można używać w czasie fizycznego naporu na granicę. Prawo to przysługuje zarówno funkcjonariuszom Straży Granicznej, policji oraz żołnierzom - powiedział poseł.
Według sondażu przeprowadzonego przez pracownię IBRIS, 86 proc. Polaków popiera możliwość użycia broni przez broniących granicy żołnierzy. 10 czerwca podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk przekazał mediom, że rząd podjął kroki do umożliwienia polskim wojskowym takiego działania.
Inaczej na sprawę patrzy polityk Suwerennej Polski Sebastian Kaleta, zdaniem którego brak możliwości użycia broni przez broniących granicy żołnierzy to świadoma strategia dowództwa.
Inną sprawą jest strategia obrana przez dowództwo i zdaje się, że ta sfera nakazuje unikać żołnierzom podejmowania takich decyzji - podsumował parlamentarzysta Suwerennej Polski.