Rekordowy mandat dla 33-letniego Niemca. Urządził sobie rajd na A2

Niemiecki kierowca przeoczył moment, w którym kary za wykroczenia drogowe przestały być „drobnymi” dla osób zarabiających w euro. Mężczyzna przekonał się boleśnie na własnej skórze, że nowy taryfikator nie zna litości. 33-latek za rajd lubuskim odcinkiem autostrady A2 zapłacił 2,5 tys. zł kary.

Niemiec rozpędził się na polskiej autostradzie do ponad 241 km/h. Jak donoszą lubuscy funkcjonariusze - Patrol ruchu drogowego w nieoznakowanym radiowozie zauważył pędzącego kierowcę audi na niemieckich numerach rejestracyjnych. Po zmierzeniu prędkości okazało się, że kierowca przekroczył tę dozwoloną o ponad 100 km/h. Jechał bowiem 241 km/h. Po zatrzymaniu okazało się, że to 33-letni obywatel Niemiec, który pędził w kierunku Poznania.

Policjanci sugerują, że podobnych przypadków może być znacznie więcej, ale nowe przepisy powoli zaczynają przynosić pożądany skutek. Kierowcy, w obawie przed surowymi mandatami, zdejmują nogę z gazu i bardziej kontrolują prędkość, z jaką się poruszają. To wszystko ma prowadzić do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach.

Warto przy tym, ponownie, przypomnieć, że od 1 stycznia 2022 r. prawo przewiduje dużo wyższe niż do tej pory kary za złamanie przepisów ruchu drogowego. Maksymalna kwota za jedno przewinienie to 5 tys. zł, a w przypadku zbiegu wykroczeń suma nie będzie wyższa niż 6 tys. zł. Dotyczy to m.in. przekraczania dopuszczalnych limitów prędkości. To jednak nie koniec, ponieważ policjanci wciąż mogą skierować wniosek o ukaranie kierowcy do sądu, który kary nakładać może jeszcze wyższe!