Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Pracownica szpitala ujawnia, ile zarabia personel walczący z epidemią
Monika Majko
Monika Majko 06.05.2021 15:04

Pracownica szpitala ujawnia, ile zarabia personel walczący z epidemią

logo tekst
goniec.pl

Sanitariusz, opiekun medyczny czy salowa również mają styczność z pacjentami covidowymi, jednak ich zarobki znacznie różnią się od wypłat personelu medycznego. Za pracę w niebezpiecznych warunkach otrzymują oni minimalne dodatki, a jeszcze niedawno Minister Zdrowia Adam Niedzielski twierdził, że nie należy im się dodatek covidowy.

Zarobki personelu niemedycznego szokują

– Pracujemy ciężko, wraz z pielęgniarkami i lekarzami. Dlaczego nie traktuje się nas tak samo? Z dodatku covidowego otrzymujemy 700 zł brutto, czyli "na rękę" dostajemy 500 zł i to jeszcze z opóźnieniami – wyznała w rozmowie z „Faktem” pani Kazimiera Marciszewska, która na co dzień pracuje w szpitalu jako sanitariuszka.

Jeszcze do niedawna minister zdrowia Adam Niedzielski nie był zdania, że personel niemedyczny nie powinien otrzymywać dodatku covidowego za pracę w niebezpiecznych warunkach. Problem w tym, że sanitariusze czy salowe  również mają kontakt z zakażonymi koronawirusem pacjentami i codziennie, tak jak medycy, narażają swoje zdrowie i życie w walce z pandemią.

Dodatki covidowe dla personelu pomocniczego pozostawały do tej pory w gestii dyrektorów poszczególnych placówek, którzy przyznają je uznaniowo, a pieniądze te nie pochodzą z budżetu państwa, tylko z kas placówek medycznych.

[EMBED-244]

Przykładowo, na oddziale covidowym w Sanoku jedna z salowych otrzymała w styczniu dodatek w wysokości 43 zł. Jak donosi „Fakt”, w tym samym okresie personel medyczny w województwie podkarpackim dostawał z kasy państwa po kilka tysięcy złotych na osobę.

Przedstawiciele personelu pomocniczego wielokrotnie apelowali do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o wsparcie z rządu. Szef resortu zdrowia zapowiedział przyznanie podwyżek w wysokości jednego tysiąca złotych dla personelu pomocniczego.

– Obecnie w swojej placówce dostaje 360 zł tzw. dodatku covidowego. To śmieszne pieniądze za pracę, którą codziennie wykonuję – wyznała „Faktowi” Bożena Kielczyk, opiekunka medyczna ze szpitala wolskiego w Warszawie.

Pani Bożena dodała, że z radością przyjęła deklarację ministra Niedzielskiego, choć według niej personel pomocniczy powinien otrzymać wyrównanie za dodatki covidowe, których nie otrzymywał od początku pandemii. 

Na razie trwają prace nad tym, by uregulować prawnie tę kwestię, a przedstawiciele personelu pomocniczego w szpitalach nie tracą nadziei, że deklarowana podwyżka będzie realna.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Tagi: