Poszła odebrać paczkę, chwilę później nie żyła. Tajemnicza śmierć w polskim mieście
Do tajemniczej śmierci doszło w Piotrkowie Trybunalskim. 60-letnia kobieta poszła odebrać paczkę i zmarła. Wcześniej jednak zdążyła jeszcze zadzwonić do córki z informacją, że wraca do domu. Okoliczności tej śmierci wyjaśnia miejscowa prokuratura.
Nieprzytomna kobieta przy hali targowej
Do zdarzenia doszło 8 maja 2024 r. około godziny 15 przed halą targową w Piotrkowie Trybunalskim. Na parkingu w jej okolicach leżała nieprzytomna kobieta . 60-latka poszła odebrać przesyłkę w paczkomacie znajdującym się przy. ul Sienkiewicza.
Po załatwieniu sprawy zdążyła jeszcze zadzwonić do swojej córki, że wraca i niebawem będzie w domu . Nigdy jednak do niego nie wróciła . Pomimo że od tego czasu minęło już półtora miesiąca, to nadal nie wiadomo, co tak naprawdę się stało.
Wątek domniemanego potrącenia na parkingu
Jednym z wątków badanych przez śledczych jest kobieta, która kierując samochodem marki Opel, mogła potrącić 60-latkę na parkingu. W pewnym momencie zobaczyła bowiem w lusterku leżącą przy samochodzie, nieprzytomną kobietę.
Zaznaczyła przy tym, że nie czuła, by kogoś potrąciła. Oględziny również nie wykazały żadnych śladów uderzenia. W związku, z czym kierującej nie przedstawiono zarzutów .
ZOBACZ: Wyszedł ze szpitala, kilka minut później już nie żył. Lekarka usłyszała zarzuty
Do Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim zadzwoniła kobieta, która poinformowała funkcjonariuszy o tym, że podczas wykonywania manewru cofania, odruchowo spojrzała w lusterko i w tym momencie zauważyła, że tuż za jej samochodem leży kobieta - relacjonował serwis ePiotrków
60-latka zmarła w szpitalu
Jedna z wersji zdarzenia zakłada, że 60-latka upadła blisko samochodu i straciła przytomność, czego nie zauważył żaden ze świadków. Bliskość auta byłaby wówczas zwyczajnym przypadkiem.
Nieprzytomna kobieta została zabrana do miejscowego szpitala. Jej obrażenia - złamana noga i otarcia, mogły jednak wskazywać na potencjalne potrącenie. Niestety życia 60-latki nie udało się uratować. Kobieta zmarła nieco ponad tydzień po zdarzeniu.
Po tym zdarzeniu kobieta została przetransportowana przez Zespół Ratownictwa Medycznego do Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim. Przez cały czas była ona hospitalizowana w naszym szpitalu. Niestety mimo wysiłku lekarzy, jej życia nie udało się uratować . Wczoraj w godzinach porannych nastąpił zgon pacjentki - mówił 17 maja Bartłomiej Kaźmierczak, rzecznik prasowy SSW im. M. Kopernika.