Popularne suplementy mogą szkodzić zdrowiu. Te preparaty lepiej stosować z umiarem
Suplementy diety stały się codziennością w wielu domach. Jednak nie wszyscy wiedzą, że ich nadmiar może zagrażać zdrowiu. Zobacz, jakie ryzyko niosą popularne preparaty i co radzą lekarze.
Suplementy a zdrowie. Kiedy pomagają, a kiedy szkodzą?
Wielu z nas sięga po suplementy diety w nadziei na poprawę zdrowia i samopoczucia. Popularność tych produktów rośnie nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Badania z 2023 roku wskazują, że aż 74% dorosłych Amerykanów regularnie przyjmuje przynajmniej jeden suplement. Również w Polsce, jak wynika z Narodowego Testu Zdrowia 2024 przygotowanego przez Medonet, codziennie po takie preparaty sięga 32% kobiet i 21% mężczyzn. Co ciekawe, rynek suplementów dynamicznie się rozwija. Przewiduje się, że do 2034 roku osiągnie wartość 170,1 miliarda dolarów.
Choć powszechnie uznawane za korzystne dla zdrowia, suplementy mogą w niektórych przypadkach przynieść więcej szkody niż pożytku. Eksperci przestrzegają przed bezrefleksyjnym ich stosowaniem. Nadużywanie preparatów może skutkować zaburzeniem równowagi składników odżywczych, obciążeniem wątroby, a nawet prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.
Szczególnie problematyczne jest przekonanie, że „więcej znaczy lepiej”, co w przypadku suplementacji może być wyjątkowo mylące. Dowiedz się, które leki i suplementy są najczęściej nadużywane i kiedy ich stosowanie staje się zagrożeniem.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Najczęściej nadużywane suplementy
Wśród suplementów, po które Polacy sięgają najczęściej, znajdują się multiwitaminy. Farmaceutka Stacia Woodcock wskazuje, że większość ludzi dostarcza sobie niezbędnych witamin i minerałów z codziennej diety. W takich przypadkach suplementacja może być nie tylko zbędna, ale wręcz szkodliwa. Leki tego typu powinny być stosowane rozważnie, najlepiej po konsultacji z lekarzem, zwłaszcza w przypadku dzieci lub osób na restrykcyjnych dietach.
ZOBACZ: Jedz zamiast chleba na kolację. Za dwa tygodnie sobie podziękujesz
Podobnie sytuacja wygląda z witaminą D. Choć jej suplementacja jest często zalecana w okresie jesienno-zimowym, eksperci podkreślają, że należy ją stosować jedynie w razie potwierdzonego niedoboru. Jej nadmiar może mieć poważne skutki dla zdrowia. Z kolei witamina A, mimo że niedobory są rzadkie, bywa nadużywana, co grozi toksycznością i może prowadzić do zawrotów głowy, nudności, a nawet uszkodzenia wątroby.
Także wapń, niezbędny dla kości, może w nadmiarze zaszkodzić, prowadząc do zwapnień tętnic i kamieni nerkowych. Eksperci podkreślają, że równowaga z innymi składnikami, takimi jak magnez i witamina K2, jest kluczowa dla bezpiecznego stosowania tego typu suplementów. To samo dotyczy witaminy C. Jej popularność rośnie w sezonie infekcji, ale nie każda forma suplementu jest skuteczna, a niektóre mogą powodować problemy żołądkowe. Jakie jeszcze preparaty budzą kontrowersje? Sprawdź, zanim sięgniesz po kolejną dawkę.
Kiedy konsultować się z lekarzem?
Specjaliści jednoznacznie zalecają konsultację z lekarzem przed rozpoczęciem jakiejkolwiek suplementacji. Tylko badania krwi mogą wiarygodnie wykazać, czy organizm rzeczywiście potrzebuje wsparcia. Niektóre leki i suplementy, jak żelazo, mogą wyrządzić poważne szkody, jeśli są stosowane bez wyraźnego zalecenia. Nadmiar żelaza obciąża bowiem organy i może pogarszać przebieg wielu chorób.
ZOBACZ: Miliony Polaków zagrożone. Te codzienne nawyki wyniszczają tarczycę i zwiększają ryzyko nowotworu
Warto również uważać na preparaty z enzymami trawiennymi oraz probiotykami. Choć reklamowane jako pomocne, nie zawsze są skuteczne. Dietetyczka Amanda Sauceda ostrzega, że enzymy powinny być produkowane naturalnie przez organizm, a ich suplementacja może maskować głębsze problemy zdrowotne. Podobnie probiotyki, skuteczność zależy od odpowiedniego szczepu bakterii i diagnozy konkretnego problemu. Niektóre produkty dostępne na rynku nie zawierają rzetelnych informacji o składzie, co może wprowadzać w błąd konsumentów.
Należy również pamiętać, że suplementy nie są poddawane tak rygorystycznej kontroli jak leki na receptę. To oznacza większe ryzyko zanieczyszczeń, niewłaściwego składu i niskiej skuteczności. Dlatego warto pytać lekarzy o polecane marki i unikać przypadkowych zakupów w internecie. Zdrowie to wartość bezcenna, dlatego nie warto ryzykować.