Ponad 20 osób rannych. "Autobus zawisł na poboczu drogi"
W dolnośląskim Karpaczu zderzyły się czołowo autobus i samochód osobowy. W wyniku tego zdarzenia ponad 20 osób zostało rannych. Przebywają obecnie w szpitalu - donosi RMF FM. Przed godz. 21 pojawiły się niepokojące informacje o stanie zdrowia jednej z poszkodowanych dziewczynek.
Czołowe zderzenie dwóch pojazdów
Jak informuje stacja RMF FM, wypadek miał miejsce na ul. Wielkopolskiej w Karpaczu w późnych godzinach wieczornych. Doszło do zderzenia czołowego dwóch pojazdów: autobusu i samochodu osobowego.
Jak wynika z pierwotnych informacji, kierowca kierujący skodą zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu. Szczegółowe okoliczności wyjaśnia policja.
Tragiczny wypadek w Warszawie. Żona kierowcy zabrała głos, poruszające słowa Zaginęła 14-latka. Zrozpaczona matka błaga o pomoc w odnalezieniu córkiCztery osoby z cięższymi obrażeniami
Reporterzy stacji RMF FM rozmawiali z przedstawicielami policji.
- Ranne zostały 23 osoby, trafiły do szpitala. 19 osób z autobusu i cztery z samochodu osobowego - potwierdziła podkom. Beata Sosulska-Baran z policji w Jeleniej Górze.
Jak dodała, cztery osoby mają “cięższe obrażenia”. Chodzi o te, które podróżowały skodą.
Droga zablokowana, pomoc strażników miejskich
Więcej informacji przekazał lokalny portal “24jgora.pl”. Jak przekazano tuż przed godz. 18, zablokowana została droga na “samym wjeździe do Karpacza”.
“Na miejscu pojawili się jeleniogórscy policjanci, którzy w najbliższym czasie będą zajmować się ustalaniem dokładnej przyczyny i okoliczności zdarzenia. W pomocy poszkodowanym brali udział również strażnicy miejscy. Łącznie po groźnie wyglądającym zderzeniu poszkodowane są 4 osoby. Od ich stanu zdrowia zależeć będzie klasyfikacja zdarzenia” - czytamy w portalu.
Z kolei Onet poinformował, że “dziewczynka, która ucierpiała w wypadku, jest w stanie ciężkim”.