Podawał się za lekarza, występował w mediach jako ekspert. Jest zawiadomienie do prokuratury
Rzecznik Praw Pacjenta zareagował na materiał dziennikarzy Onetu, którzy zdemaskowali Adama Pabisia. Mężczyzna był przedstawiany jako specjalista m.in. od szumów usznych i brylował jako ekspert w stacjach telewizyjnych i radiowych. Okazało się, że Pabiś, choć prowadzi leczenie, nie figuruje w Centralnym Rejestrze Lekarzy.
Demaskacja fałszywego lekarza
Niedawno na łamach Onetu ukazał się tekst pt. "Doktor, szaman, celebryta. Jak uwierzyliśmy w bajkę o niezwykłym lekarzu" rozliczający Adama Pabisia, który wielokrotnie gościł jako ekspert w stacjach telewizyjnych i radiowych. Był częstym gościem "Pytania na śniadanie" w TVP. Zapraszany bywał także do RMF FM, TOK FM czy Radiowej Czwórki. Jego wypowiedzi cytowała także PAP, a jego działalność opisywała m.in. "Gazeta Wyborcza".
Według ustaleń dziennikarzy domniemany specjalista od szumów usznych (przedstawiany m.in. jako: neurobiolog, audiolog, doktor, lekarz, specjalista od ubytków słuchu, szumów usznych, schizofrenii, depresji, autyzmu i stanów lękowych) nie jest tym, za kogo się podaje. Pabiś prowadził leczenie, mimo iż nie figuruje w Centralnym Rejestrze Lekarzy.
Dziennikarze, po tym, jak otrzymali sygnały od byłych już pacjentów Adama Pabisia, przeprowadzili śledztwo. Mężczyzna miał leczyć dolegliwości i sprzedawać sprzęt, który miał w tym pomóc. Bardzo drogie urządzenia były jednak wadliwe, a jeden z pacjentów, zamiast neuroprocesora, który kupił, miał dostać odtwarzacz mp3. - Adam Pabiś nie jest ani lekarzem, ani naukowcem, choć od lat dokładnie w taki sposób przedstawiają go wszystkie media - napisali Mateusz Baczyński i Janusz Schwertner.
Do sprawy odnieśli się m.in. przedstawiciele Telewizji Polskiej. - Pan Adam Pabiś gościł jako ekspert w wielu stacjach telewizyjnych i radiowych. W "Pytaniu na śniadanie" po raz ostatni pojawił się w 2019 r. Od tamtej pory nie był już zapraszany do programu, ze względu na kontrowersje dotyczące jego osoby" - podano w oświadczeniu nadawcy publicznego.
Rzecznik Praw Pacjenta reaguje
Rzecznik Praw Pacjenta wszczął postępowanie w sprawach praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów. Bartłomiej Chmielowiec zamierza też złożyć zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
- Po zapoznaniu się z państwa materiałem podjęliśmy decyzję, że w sprawie będzie wszczęte postępowanie w sprawach praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów. Ze wszystkich sygnałów wynika, że to nie dotyczy pojedynczego pacjenta, tylko ten pan przyjął sobie taką koncepcję biznesu. Wszystko wskazuje na to, że dochodzi tam do nieprawidłowości. Dzięki temu, że prowadzi podmiot leczniczy, który jest zobowiązany do leczenia pacjentów zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, możemy zadziałać i z całą siłą to zrobimy - przekazał w Onet Rano Paweł Grzesiewski, dyrektor Działu Prawnego w Biurze Rzecznika Praw Pacjenta.
Dodał, że chce złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury, ponieważ leczenie i diagnozowanie chorób bez uprawnień, także w celu osiągnięcia korzyści majątkowych oraz wprowadzanie w błąd pacjentów co do posiadanych kwalifikacji i uprawnień, jest karalne.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Mecenas Piotr Kaszewiak mocno o alimentach Marcinkiewicza. Nie gryzł się w język
Biedronka przesadziła, w poniedziałek w sklepach będą tłumy. Prawdziwe hity za grosze
IMGW ostrzega przed siarczystym mrozem. W nocy nawet -22 stopnie
Źródło: Onet