Podatki, opłaty i inne daniny w 2023 roku. Za co zapłacimy więcej?
Fatalna wiadomość dla wszystkich Polaków. Drenująca nasze kieszenie inflacja mocno da nam się we znaki także w 2023 roku i to pod płaszczykiem wielorakich podatków, opłat, a nawet mandatów. Między bajki można więc włożyć obietnice rządu, który nie planuje nominalnego podwyższenia tych pierwszych. Prawda jest taka, że za wiele rzeczy zapłacimy więcej i to znacznie.
Inflacja winduje inne opłaty
Choć wielu z nas zakończyłoby chętnie 2022 roku z ulgą i puściło wszystkie jego wady w zapomnienie, oddech inflacji czuć będziemy także w nadchodzącym 2023 roku. Dzieje się tak, ponieważ jej wskaźnik wraz z płacą minimalną wpływa na wiele opłat, jakie możemy, a czasem też musimy ponosić.
Już za kilka miesięcy z żalem do pustych portfeli spoglądać będą więc praktycznie wszyscy - od palaczy papierosów po kierowców, przedsiębiorców i producentów rolnych. I choć w przepisach podatkowych zmieni się niewiele, rewolucję i tak przeżyją nasze finanse.
Więcej za paliwo i nie tylko
Wielu z nas wizja przywrócenia w 2023 roku stawki 23-proc. VAT na paliwo już dziś spędza sen z powiek. Nie chodzi tu tylko o zmotoryzowaną część narodu, bowiem droższe paliwo to m.in. droższa żywność, która w jakiś sposób musi zostać przetransportowana do sklepów.
W głowach niektórych może w związku z tym pojawić się duży znak zapytania, bo przecież Sejm zdecydował, że obniżony VAT na paliwo ma obowiązywać do końca czerwca. To fakt, ale w szeregach rządowych już słychać głosy, że na takie rozwiązanie nie zgodzi się prawdopodobnie KE.
Co prawda, jak ustaliła "Rzeczpospolita", wysokość stawki VAT nie jest określona przez KE, a jedynie minimalny próg wynoszący 5 proc., rząd najpewniej jednak przywracając VAT na paliwo, pokusiłby się o powrót do dawnej stawki.
Żywność jeszcze droższa
Paliwo to zresztą niejedyny czynnik, który wywinduje ceny żywności. Jej producenci już zapowiadają, że przez rosnące koszty energii i podatków, w tym podatku rolnego, za artykuły spożywcze zapłacimy dużo więcej.
Wzrost dotknie także osoby prowadzące tzw. działy specjalne, czyli farmy zwierząt i szklarnie. Wciąż nieznany jest los podatku cukrowego, a jeśli zostanie uchwalony, od lipca do produktów zawierających cukier dopłacimy 3 zł od litra lub kilograma.
Przytłaczające opłaty lokalne
Wysokie wskaźniki inflacji to również wyższe opłaty lokalne. Patrząc na wskaźnik inflacyjny z pierwszego półrocza 2022 roku, dowiadujemy się, że maksymalne stawki opłat mogą wzrosnąć nawet o prawie 12 proc. Co to oznacza? Choćby wyższy podatek od nieruchomości, straganu i psa.
Jak wskazuje portal money.pl, za budynki mieszkalne zapłacimy jeszcze stosunku niewiele więcej, bo o 11 groszy. W gorszej sytuacji będą zaś właściciele budynków przeznaczonych pod działalność gospodarczą (nawet 3,04 zł więcej za mkw.).
Ci, którzy mają w swoim posiadaniu stoiska i stragany także nie mają powodów do uśmiechu. Opłata targowa wzrośnie bowiem o ponad 100 złotych. Za czworonoga zapłacimy natomiast 16 zł więcej, a za pobyt w uzdrowiskach od 30 gr do 60 gr więcej za dobę.