Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Pod osłoną nocy polskie niebo przeszył błysk. Szok, czym było tajemnicze zjawisko
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 19.02.2025 14:16

Pod osłoną nocy polskie niebo przeszył błysk. Szok, czym było tajemnicze zjawisko

falcon 9
fot. Facebook/"Z głową w gwiazdach"

W środę o świcie tajemniczy obiekt rozświetlił niebo nad zachodnią Polską. Wiele osób zachodziło w głowę, czym było to niecodzienne zjawisko. Wszystko wskazuje na to, że w atmosferze spłonęły szczątki rakiety Falcon 9, produkowanej przez należącą do Elona Muska firmę SpaceX. Po południu pojawiły się doniesienia, że na jedną z posesji niedaleko Poznania spadł tajemniczy zbiornik. Służby sprawdzają, czy sytuacja ma związek z nocnymi zjawiskami na niebie. 

Zaskakujące zjawisko na niebie. Eksperci: to rakieta Falcon 9

Do zdarzenia doszło dziś o świcie. Nad polskim niebem dokładnie o godz. 4:45 można było zauważyć płonące szczątki rakiety Falcon 9. Jak zauważają eksperci, nie był to efekt awarii, lecz zaplanowane zniszczenie elementu maszyny.
Jak czytamy na profilu "Z głową w gwiazdach" na Facebooku, o tym, że płonące szczątki to element rakiety Falcon 9, świadczą dane TLE, czyli parametry sztucznych satelitów ziemi. Pasują one do obiektu, który w nocy miał wejść w atmosferę naszej planety i ulec zniszczeniu.

Rzeczywiście, to może być spektakularne, to może nawet wywoływać trwogę, bo taki widok nie jest codzienny na naszym niebie. (...) Natomiast cała "zabawa" polega na tym, żeby ta rakieta dezintegrowała w atmosferze i spłonęła, rozdzielona na małe fragmenty, co też mogliśmy zobaczyć - powiedział RMF FM Karol Wójcicki, popularyzator astronomii i autor portalu "Z głową w gwiazdach".

Chwilę po godzinie 13.00 doniesienia potwierdziła oficjalnie Polska Agencja Kosmiczna.

Polska Agencja Kosmiczna (POLSA), Zespół Departamentu Bezpieczeństwa Kosmicznego (DBK) potwierdza, że w nocy w godz. 04:46 – 4:48, 19. lutego 2025 r. doszło nad terytorium Polski do niekontrolowanego wejścia w atmosferę członu rakiety nośnej FALCON 9 R/B – obiektu o numerze NORAD / COSPAR ID 62878 / 2025-022Y. Człon rakiety o masie ok. 4 ton, pochodził z misji Space X Starlink Group 11-4, która wystartowała z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii w dn. 1 lutego 2025 r. - przekazano.

Do sytuacji odniósł się również wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Po południu pojawiły się doniesienia, że na jedną z posesji w Komornikach niedaleko Poznania spadł tajemniczy zbiornik, który być może jest fragmentem rakiety Falcon 9, której części kilka godzin temu przelatywały nad zachodnią Polską.

Czesi masowo wykupują z polskich sklepów ten produkt. Nawet kilkadziesiąt złotych różnicy Nie milkną echa po słowach Trumpa w sprawie Ukrainy. "Nie powinni byli zaczynać"

Zaskakujące zjawisko nad Polską, szef MON komentuje

Minister obrony narodowej przyznał w porannej rozmowie w RMF FM, że gdy dzieje się coś niepokojącego, zazwyczaj jest budzony o świcie. Tym razem nie było żadnego zagrożenia dla Polski.

Nie było to coś, co zagrażało bezpieczeństwu państwa. W sprawie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa podejmę jednak stosowne kroki zaraz po rozmowie, by informacji było więcej niż mniej. Obiecuję, że podejmę stosowne działania - mówił Kosiniak Kamysz.

Po południu media obiegła informacja o tajemniczym zbiorniku, który spadł na jedną z posesji w Komornikach niedaleko Poznania. Służby sprawdzają pochodzenie tego obiektu. W sieci pojawiło się zdjęcie.

Zaskakujące zjawisko to szczątki rakiety Falcon 9, nieznany obiekt spadł na posesję pod Poznaniem

Policja poinformowała, że bliżej niezidentyfikowany przedmiot przypominający zbiornik, odkryli nad ranem pracownicy jednej z firm. Zabezpieczono miejsce zdarzenia. Na miejscu poza policjantami i strażakami są również mundurowi z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Wyjaśnianie są wszelkie szczegóły. 

Wiemy, że nad Polską przelatywały szczątki rakiety Falcon, ale czy to jest ich część, tego na razie nie jesteśmy w stanie potwierdzić - przekazał PAP oficer prasowy poznańskiej policji podkom. Łukasz Paterski.

Policjant dodał, że nikt nie ucierpiał w związku z pojawieniem się przedmiotu na terenie firmy. O sprawie powiadomiono Państwową Agencję Kosmiczną.
Jak informuje profil "Z głową w gwiazdach", który opublikował zdjęcie obiektu, "wygląda on identycznie jak zbiornik który spadł 2 kwietnia 2021 roku na farmę w centralnej części stanu Waszyngton". 

Nie ma wątpliwości że to zbiornik COPV! W rakiecie Falcon 9 jest to kompozytowy zbiornik ciśnieniowy służący do przechowywania helu pod wysokim ciśnieniem. Hel jest używany do utrzymania odpowiedniego ciśnienia w zbiornikach paliwowych podczas pracy silników, co zapobiega ich zapadnięciu się i zapewnia stały przepływ paliwa – wyjaśniają specjaliści. - Zbiorniki te wykonane są z lekkiego rdzenia metalowego owiniętego włóknami węglowymi, co daje wysoką wytrzymałość przy niskiej masie. COPV są także wykorzystywane do sterowania rakietą oraz oddzielania jej stopni - wyjaśniono.

ZOBACZ: Karol Nawrocki się nie hamował. Nagle zaczął krzyczeć do dziennikarzy

SpaceX w ostatnich latach ulepszyło ich konstrukcję, zwiększając bezpieczeństwo, jednak jak zauważają eksperci, zmiany spowodowały, że zbiorniki COPV stały się bardziej odporne na ekstremalne warunki panujące podczas startu i lotu rakiety. 

Mamy więc potwierdzenie spadku szczątków rakiety SpaceX na terytorium Polski! - czytamy na profilu "Z głową w gwiazdach".