Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > PO traci cierpliwość do Szymona Hołowni. "Nie wiem, czy on sobie jaja robi, czy on w to wszystko wierzy"
Irmina Jach
Irmina Jach 21.09.2022 09:47

PO traci cierpliwość do Szymona Hołowni. "Nie wiem, czy on sobie jaja robi, czy on w to wszystko wierzy"

Tusk Hołownia
Flickr/Sebastian Kucharz By Wyższe Szkoły Bankowe - Kilka słów od... - Szymon Hołownia WSB w Chorzowie (0:06), CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=89949984

Platforma Obywatelska zrezygnuje z nawiązania sojuszu wyborczego z Polską 2050 Szymona Hołowni? - Szymon stał się primadonną. Jest arogancki, wyniosły, tkwi w jakimś moralnym wzmożeniu. Wszystkich w Platformie irytuje - donoszą opozycji. Donald Tusk ma być jedyną osobą, która jeszcze nie straciła cierpliwości.

Dziennikarze Wirtualnej Polski dotarli do informacji, jakoby Platforma Obywatelska miała postawić Szymonowi Hołowni ultimatum: albo jednoznacznie określi się w sprawie wspólnego startu z PO w wyborach do Sejmu, albo Donald Tusk zakończy dyskusje i stworzy samodzielne listy wyborcze Koalicji Obywatelskiej.

Posłowie PO mają dość Szymona Hołowni? "Sodówka mu uderzyła do głowy"

- Kończy się czas hamletyzowania. Od stycznia chcemy budować czołówki list wyborczych i wybrać liderów okręgów - ujawnił rozmówca z kręgu kierownictwa PO. - Szymon już ogłasza lokalnych liderów, a potem okazuje się, że oni nic o tym nie wiedzą. Dajemy Hołowni szansę, ale on musi się wreszcie określić - dodał.

Wśród polityków PO panuje podobno przekonanie, że PiS nie zdecyduje się na zmianę ordynacji wyborczej. - To by była dla nich bomba, która zmasakrowałaby ich samych. My byśmy się zjednoczyli, a Kaczyński by poległ - twierdzą rozmówcy WP.

Donald Tusk ma zakładać, że partie opozycyjne wystartują w wyborach w dwóch lub trzech blokach. - Ostateczne decyzje mają zapaść do końca roku - usłyszeli dziennikarze. Politycy dodali, że list i strategii "nie da się budować bez fundamentalnej rzeczy: programu na Polskę po PiS-ie". Obecność Donalda Tuska sprawia jednak, że mają poczucie, że "PiS jest w wyborach do pokonania".

- Fajnie byłoby się dogadać z Hołownią i Kosiniakiem, ale oni nie chcą. Kosiniak mówi to jednak od początku, jest konsekwentny, ale Hołownia ze swoim niezdecydowaniem zaczyna być nie do zniesienia. Raz mówi jedno, potem robi drugie. Sodówka mu uderzyła do głowy - twierdzi jeden z posłów Platformy Obywatelskiej.

- Szymon już wszystkich denerwuje, dosłownie. Irytujący gość, zachowuje się, jakby zjadł wszystkie rozumy. Ale może po prostu się pogubił? - dodał inny polityk.

Donald Tusk "zachował jeszcze jakieś pokłady cierpliwości wobec Hołowni. Reszta traci złudzenia"

- Hołownia nas zawiódł choćby w wyborach w Rudzie Śląskiej. On i jego ludzie, nasz były człowiek Michał Gramatyka, atakował naszego kandydata na prezydenta miasta. Brzydka i nieczysta była to gra - komentuje rozmówca Wirtualnej Polski, dodając, że cierpliwość do byłego prowadzącego "Mam Talent" ma już tylko Donald Tusk.

- Nie planujemy żadnych sojuszy taktycznych z Platformą Obywatelską przed wyborami - oznajmił Szymon Hołownia przez kilkunastoma dniami. - Szymon odfrunął. Raz, że wykluczył sojusz z PO, a dwa, że stwierdził arogancko, że samodzielnie może rządzić! Ja nie wiem, czy on sobie jaja robi, czy on w to wszystko wierzy - ocenił polityk PO.

Posłów rozbawił również fakt, że eksprowadzący "Mam Talent" zadeklarował, że w przyszłym rządzie chce otrzymać stanowisko "zielonego wicepremiera". - To ważna funkcja i ważny obszar. Ale jeśli ktoś już teraz chce rozdzielać rządowe stanowiska, to radziłbym zachować trochę więcej pokory - ocenia jeden z rozmówców Wirtualnej Polski.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Wirtualna Polska