Pięć tysięcy złotych dla małżeństw. Padła data wypłaty
W Senacie pojawiła się propozycja, która może zainteresować tysiące par. Pomysł zakłada wypłatę jednorazowego świadczenia finansowego dla małżeństw - choć trzeba spełnić pewien szczególny warunek. Choć projekt zyskał już kształt legislacyjny, jego dalsze losy zależą od decyzji Ministerstwa Finansów.
Nagroda za wspólne życie. Na ile pieniędzy będzie można liczyć?
Propozycja wypłaty świadczeń dla małżeństw z długoletnim stażem trafiła do senackiej Komisji ds. Petycji kilka miesięcy temu. Pomysłodawcą był Eugeniusz Szymala, który w petycji zaproponował konkretne stawki - 5 tys. zł dla par po 50 latach, 6 tys. zł dla tych po 60, 7 tys. zł po 70 latach i tak dalej. Na tej podstawie prawnicy Senatu przygotowali projekt ustawy, która przewiduje wypłatę świadczenia jako formy uznania za wieloletnie pożycie małżeńskie.
Przewodniczący senackiej Komisji ds. Petycji Robert Mamątow z PiS zaproponował, by wsparcie wypłacano po 50 latach pożycia małżeńskiego. Wtedy wypłata wyniosłaby 5 tys. zł. Świadczenie miałoby charakter jednorazowy i byłoby dostępne po złożeniu odpowiedniego wniosku w urzędzie miasta lub gminy.
Bez podatku i egzekucji. Świadczenie dla małżeństw z 50-letnim stażem
Zgodnie z projektem, świadczenie byłoby waloryzowane raz w roku - podobnie jak emerytury i renty. Oznacza to, że jego wartość rosłaby wraz z inflacją, a kolejne roczniki mogłyby liczyć na wyższe wypłaty. Istotne jest również to, że pieniądze nie podlegałyby opodatkowaniu ani egzekucji komorniczej. Nie byłyby też wliczane do dochodu, co czyniłoby je neutralnymi przy obliczaniu innych świadczeń socjalnych.
Projekt przewiduje, że ustawa mogłaby wejść w życie najwcześniej w 2026 roku. Do tego czasu konieczne będzie przeprowadzenie pełnych analiz finansowych i konsultacji z resortami, przede wszystkim z Ministerstwem Finansów. To właśnie tam projekt napotyka na największy opór.
Ministerstwo Finansów mówi "nie"
Choć senatorowie są pozytywnie nastawieni do pomysłu, jego realizacja nie będzie łatwa. Resort finansów zajął negatywne stanowisko w sprawie takiego świadczenia, wskazując, że obecna sytuacja finansów publicznych związana z objęciem Polski procedurą nadmiernego deficytu i koniecznością spłaty zobowiązań zaciągniętych w poprzednich latach stanowi dostateczne obciążenie dla budżetu.
Szacunkowe koszty realizacji projektu mogą sięgnąć co najmniej miliarda złotych, a jeśli świadczenie objęłoby wszystkie pary z ponad 50-letnim stażem, suma ta byłaby jeszcze wyższa. Minister finansów Andrzej Domański musi zostać przekonany do takiego wydatku w sytuacji, gdy budżet państwa już teraz balansuje na granicy unijnych limitów zadłużenia.
Co dalej z projektem?
Senatorowie zapowiadają dalsze prace nad projektem i oczekują konkretnych wyliczeń kosztów. Dopiero na ich podstawie będą mogli rozmawiać z rządem o ewentualnym wdrożeniu ustawy. Nie wiadomo też, czy projekt uzyska poparcie większości parlamentarnej, co może okazać się kluczowe, jeśli sprawa trafi do Sejmu.
Mimo formalnych trudności projekt zdobywa sympatię opinii publicznej. Jest postrzegany jako forma uhonorowania długiego, stabilnego pożycia małżeńskiego - wartości, które w obecnych czasach nie są już oczywiste. Czy jednak budżet państwa będzie w stanie unieść taki gest? Odpowiedź poznamy najwcześniej w przyszłym roku.