Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Olek Sikora nagle zwrócił się do fanów. Potrzebna jest pilna pomoc
Patryk Idziak
Patryk Idziak 06.02.2025 16:23

Olek Sikora nagle zwrócił się do fanów. Potrzebna jest pilna pomoc

Aleksander Sikora
fot. KAPiF, Instagram @oleksikora

Aleksander Sikora od niedawna pracuje w porannym paśmie “Halo tu Polsat” i swoją aktywność w mediach ogranicza do roli eksperta tematyki show-biznesowej. Dla pewnej osoby zrobił jednak wyjątek. Wczesnym wieczorem w środę zwrócił się do fanów z prośbą o pomoc: “Potrzebna jest pilna operacja, która – uwaga – kosztuje w Stanford 2 miliony zł”.

Aleksander Sikora mierzy się z nowymi, wymagającymi doświadczeniami

Jeden z najpopularniejszych prezenterów telewizyjnych, Aleksander Sikora, współpracował od maja 2019 do stycznia 2024 roku z programem “Pytanie na śniadanie”, emitowanym na antenie TVP2. Rewolucja w mediach publicznych – jak zwykło się mówić o zmianach władzy w Telewizji Polskiej – poskutkowała tym, że dobrze odbierany przez widzów Olek Sikora musiał opuścić studio i poszukać nowej pracy.

W czerwcu 2024 roku dziennikarz rozpoczął nową przygodę w mediach ze stacją Polsat, gdzie jako ekspert od show-biznesu pełni rolę reportera programu “Halo tu Polsat”. Angażuje się jednak w inne sprawy stacji, które potrafią kosztować sporo nerwów. Teraz, podobnie jak jego koledzy z redakcji, poprosił o pomoc dla ciężko chorej dziewczynki.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Aleksander Sikora
Aleksander Sikora w “Halo tu Polsat”. fot. AKPA
W głowie się nie mieści, jak ubrali się na Morskie Oko. Nagranie obiegło Polskę, ludzie łapią się za głowy

"Mina lekarza mówiła wszystko". Aleksander Sikora wystosował apel do widzów

Wczesnym wieczorem w środę, 5 czerwca, Aleksander Sikora opublikował poruszający apel, który jest jedną z niewielu rzeczy mogących pomóc zebrać środki na leczenie chorego dziecka. Kilkuletnia dziewczynka cierpi przez poważne problemy zdrowotne, a jej konieczna terapia w specjalistycznej klinice kosztuje 2 miliony zł.

Ada, mimo młodego wieku, jest po zawale mięśnia sercowego, udarze mózgu i dwukrotnym zatrzymaniu akcji serca. (…) Do końca akcji zostały tylko 4 dni i brakuje czterech stów – czterystu tysięcy złotych – przekazał swoim widzom na Instagramie.

Szczegóły są dramatyczne. Zrozpaczeni rodzice dziewczynki podkreślają, że ich córka miała złe rokowania jeszcze przed narodzinami, jednak do końca mieli nadzieję, iż lekarz pomylił się w diagnozie. Oto, co wiemy o sytuacji chorej dziewczynki.

Nie tylko Aleksander Sikora. Inni też starają się pomóc

Chwytający za serce gest Aleksandra Sikory to nie wszystko. W akcję wsparcia dziewczynki włączyli się również Maciej Kurzajewski, Paulina Sykut-Jeżyna, Aneta Zając, Krzysztof Ibisz i Adam Zdrójkowski. Sprawa jest naprawdę dramatyczna i niecierpiąca zwłoki.

O tym, że nasza córka urodzi się ciężko chora, dowiedzieliśmy się jeszcze gdy nosiłam ją pod moim sercem. Mina lekarza, który przeprowadzał trzecie badanie prenatalne mówiła wszystko: z serduszkiem Ady jest źle. Od tamtego dnia szczęście przerodziło się w strach o życie naszego dziecka, ale mieliśmy nadzieję, że przypuszczenia lekarzy się nie sprawdzą – tłumaczą rodzice Ady w opisie zbiórki.

4-letnia Adrianna Kujawa urodziła się z wadą serca i dziś potrzebuje skomplikowanej, a przede wszystkim kosztownej operacji w Stanford. Rodzice chorej dziewczynki zwrócili się z prośbą o pomoc do Fundacji Polsat, która pośredniczy w zbiórce pieniędzy na leczenie.

Na razie Ada daje radę jakkolwiek funkcjonować tylko dzięki silnym lekom – te jednak przestają działać. Natomiast to nie ból dziecka spędza rodzicom sen z powiek, a to, że – według opinii lekarza – serce 4-latki w każdej chwili może przestać pracować. Jak podkreślają Ewa i Sebastian Kujawa, mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, ale w ich przypadku są aktualnie kluczowe.

Podobno pieniądze szczęścia nie dają, ale dzięki nim możemy pomóc naszej Adzie. Nigdy nie sądziliśmy, że będziemy prosić o pomoc, która jest określona w milionach złotych. Nie mamy wyjścia, ponieważ sami nigdy nie uzbieramy takiej kwoty. Każda złotówka przybliży nasze dziecko do powrotu do zdrowia.

Czytaj także: Minister nie wytrzymał, trudno uwierzyć, jak nazwał Kaczyńskiego. Po tych słowach huczy w całej Polsce

W jednym z wydań “Halo tu Polsat” pokazano reportaż o kulisach życia rodziny: