Pociąg miał 4,5 godziny opóźnienia. PKP zamówiło pizzę
Niecodzienne sceny w pociągu PKP Spodek. 4,5 godziny spóźnienia zaowocowało... zamówieniem dla pasażerów pizzy. - To było łącznie dla dwóch pociągów po 50-60 osób - powiedziała dla goniec.pl Mirosława Sójka, właścicielka pizzerii Stodoła w Jarocinie. - Na dworcu w Jarocinie przyjechał dostawczak i dwóch panów wniosło do pociągu te pizze i kilka zgrzewek soczków - zrelacjonował pasażer pociągu Dominik Kamiński.
W poniedziałek Pizzeria Stodoła w Jarocinie otrzymała nietypowy telefon od... PKP. Obsługa pociągu chciała zamówić jedzenie dla pasażerów spóźnionego pociągu.
Skontaktowaliśmy się z jarocińską pizzerią. Zarówno pracownica, jak i jej właścicielka potwierdziły, że zamówienie dla PKP faktycznie wpłynęło. - Pasażerów nie było dużo, a pizza była dzielona na część - powiedziała dla goniec.pl Mirosława Sójka, właścicielka pizzerii Stodoła.
PKP zamówiła dla pasażerów opóźnionego pociągu pizzę
4,5 godziny opóźnienia pociągu PKP w Jarocinie spowodowane było wypadkiem. Obsługa dwóch składów szukały miejsca, które jest w stanie przygotować jedzenie dla pasażerów, którzy utknęli w podróży.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Z pomocą przyszła pizzeria Stodoła w Jarocinie. - Dostaliśmy informacje, że pociągi będą miały duże opóźnienie. W ramach przeprosin PKP zrekompensowało to opoźnienie - przekazała dla goniec.pl Mirosława Sójka.
- Pytali o kanapki, a w godzinę by się nie udało zrobić ich dla tylu osób. Pociągi były na stacji po godzinie 14 - zrelacjonowała właścicielka pizzerii Stodoła. Mirosława Sójka przyznała, że takie sytuacje się zdarzają, ale mają one charakter "sporadyczny". - Dziś akurat dwa pociągi miały spóźnienie - dodała w rozmowie z naszą redakcją.
Źródło: fot. Dominik Kamiński
Pracownicy pizzerii przygotowujący posiłek dla pasażerów opóźnionego pociągu mieli nieustanny kontakt z kierownikami składów. Wszystko musiało być idealnie zgrane w czasie, by nie zwiększać dodatkowo 270 minut opóźnienia.
Pasażerowie pociągu byli zdziwieni, ale mile zaskoczeni
Dotarliśmy do jednego z pasażerów opóźnionego pociągu. Okazuje się, że nikt nie przypuszczał, że w ramach rekompensaty zaserwowana zostanie pizza. Dominik Kamiński jechał w składzie TLK Spodek jadącym z Katowic do Poznania Głównego.
- Obsługa zachowywała się profesjonalnie, sekundę po tym, gdy zatrzymaliśmy się w środku lasu, jakieś 5 km za Ostrowem Wielkopolskim w stronę Pleszewa, powiadomili nas, że przed nami doszło do wypadku i jeżeli będą coś nowego wiedzieć, to będą nas o tym informować, co też robili - przekazał Dominik Kamiński dla goniec.pl.
Pasażer opóźnionego pociągu potwierdza słowa właścicielki pizzerii Stodoła w Jarocinie dotyczące małej liczby osób w opóźnionych składach. Dominik Kamiński zrelacjonował, że nie przekazano komunikatu o przygotowywanym posiłku.
Pizza została zaserwowana pasażerom w Jarocinie. Po tym, jak jedzenie dowiezione zostało do pociągu, rozdano je osobom, których podróż znacząco się wydłużyła. Każdy dostał połowę małej pizzy. Dominik Kamiński podkreśla, że jedzenie było bardzo smaczne i wszyscy jego współpasażerowie byli zadowoleni i najedzeni.
- Opóźnienie wynikało z tego, że przed nami ktoś wjechał na nieoznakowanym przejeździe w pociąg towarowy, tym samym zamykając obydwa tory - przekazał nam pasażer opóźnionego pociągu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Policjantka pokazała służbowy telefon. Dostała niecodziennego SMS-a
Konferencja Adama Niedzielskiego. Zwrócił się do ekspertów, którzy odeszli z Rady Medycznej
Groźny wypadek w Najwyższej Izbie Kontroli. Pracownik Banasia poważnie poszkodowany
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected] Źródło: goniec.pl