Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > "Chleb będzie kosztował 12 -14 zł". Poseł powiedział, co może się zdarzyć już za chwilę
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 21.01.2022 19:47

"Chleb będzie kosztował 12 -14 zł". Poseł powiedział, co może się zdarzyć już za chwilę

Poseł KO przewiduje, że za chleb zapłacimy niemal 15 zł
(zdj. ilustracyjne) MARIUSZ GRZELAK/East News

Przykre przewidywania dotyczące cen chleba w niedalekiej przyszłości. - Mówi się, że chleb będzie kosztował 12 -14 zł - ocenia poseł Koalicji Obywatelskiej, Aleksander Miszalski. Więcej zapłacić mamy również za inne produkty oferowane przez piekarnie.

Niedawne słowa ministra finansów Tadeusza Kościńskiego dotyczące dwucyfrowej inflacji stają się coraz bardziej realne. Poseł Koalicji Obywatelskiej na przykładzie piekarni wskazał, że już niedługo Polacy za chleb zapłacą małą fortunę.

- Żeby wyjść na swoje, piekarze muszą drastycznie podnieść ceny - stwierdził Aleksander Miszalski. Padły też tragiczne dla portfelów Polaków prognozy cen chleba.

Czeka nas drastyczna podwyżka cen chleba?

W rozmowie z portalem onet.pl poseł KO przedstawił swoje spojrzenie na problem z drożyzną. Płacimy coraz więcej za podstawowe produkty i zdaniem Aleksandra Miszalskiego poszybuje między innymi cena chleba.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Lider Platformy Obywatelskiej w Małopolsce nie ukrywa, że szacuje, iż chleb może niedługo kosztować od 12 do 14 złotych. Co więcej, piekarnie stają przed widmem problemów z dalszym funkcjonowaniem.

- Część piekarni splajtuje, a te, które zostaną, podniosą ceny, bo po pierwsze będą mogły, bo konkurencja będzie mniejsza, a po drugie żeby wyjść na swoje - powiedział Aleksander Miszal.

Podwyżki będą gwoździem do trumny władzy

Zdaniem posła KO to właśnie drastyczne podwyżki cen zagrożą rządowi PiS, który już teraz musi zmagać się z negatywną oceną Polaków w walce z inflacją. - Ceny gazu drastycznie rosną. My dostajemy najbardziej po głowie, więc nie można powiedzieć, że rządzący nie są za to współwinni. Są współwinni. I inflacji, i cen gazu, i prądu - jednoznacznie stwierdził polityk opozycji.

- Przedsiębiorcy, którzy nie są chronieni tarczą antyinflacyjną dostali podwyżki rzędu 400- 500, ale nawet 800 proc. za gaz oraz również dosyć duże, ale nie tego rzędu, podwyżki za prąd. Dostali je praktycznie z dnia na dzień - wyliczał Aleksander Miszal.

Właściciele biznesu są już nie tylko wściekli, ale również przerażeni sytuacją, w której się znaleźli. Dodatkowo na niedawnej konferencji premier Mateusz Morawiecki apelował, by "sprawdzać" swoich sprzedawców po tym, jak zacznie obowiązywać obniżony VAT na żywność. Kontrole w tej kwestii już teraz zapowiedział UOKiK.

Nie tylko chleb, rachunki osiągną niebotyczne kwoty

Wzrost cen zależny jest nie tylko od cen półproduktów wykorzystywanych przy produkcji. Przedsiębiorcy opłacają już również rachunki. Niemal 15 zł za bochenek chleba to niejedyna ponura wizja posła KO.

Aleksander Miszal stwierdził, że nawet drożdżówka kosztować nawet 7 złotych. - Piekarnie, to z tego, co wiemy, tam podwyżki rachunków nie są rzędu 5 czy 8 tys. zł, ale 30 – 40 tys. zł za gaz, bo używa się go dużo więcej - tłumaczył polityk.

- Żeby taka piekarnia się utrzymała, będzie musiała podnieść ceny i na koniec zapłacą oczywiście konsumenci - dodał Aleksander Miszal.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: onet.pl