Niecodzienne sceny w Sejmie. Posłanki zatańczyły na korytarzu
Wszystkich przebywających w środę 14 lutego w polskim parlamencie spotkał dosyć niecodzienny widok. Posłanki w rytm skocznej muzyki tańczyły w najlepsze na sejmowym korytarzu. Cała akcja nie ma nic wspólnego z Walentynkami, za to jest elementem międzynarodowej kampanii. Nagranie z tanecznych popisów w Sejmie trafiło do sieci i w mig zostało szeroko skomentowane przez internautów.
Roztańczony Sejm. Nagranie z popisu posłanek trafiło do sieci
W środę 14 lutego wielu polityków i dziennikarzy, którzy pojawili się w parlamencie, mogło poczuć się nieco nieswojo. Wszystko w związku z tanecznymi popisami posłanek na sejmowym korytarzu. Cała akcja ma jednak międzynarodowe podłoże i jest częścią kampanii "Nazywam się miliard", której celem jest nagłośnienie problemu przemocy i solidarność oraz wsparcia dla wszystkich kobiet, które doświadczyły lub doświadczają tego problemu.
Elementem wspólnym tej akcji na całym świecie jest właśnie taniec. Nagranie z "roztańczonego Sejmu" trafiło do sieci i zostało bezlitośnie skomentowane przez internautów. Akcja zdecydowanie spolaryzowała odbiorców.
Sondaż Gońca: 48 proc. Polaków w razie zagrożenia gotowych bronić krajuMiędzynarodowa akcja w Sejmie. Posłanki zatańczyły na korytarzu
Jak tłumaczyły organizatorki całej akcji, taniec występuje tu jako motyw wspólny i przewodni, ponieważ wyzwala pozytywne emocje i energię oraz pokazuje, że to kobiety rządzą swoim ciałem.
Kobiety zatańczyły, żeby - jak mówiła posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic - "wreszcie powstała ustawa, która [...] oprze definicję zgwałcenia na braku świadomej i dobrowolnej zgody".
ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda zaliczył walentynkową wpadkę
Na nagraniu, które opublikował w mediach społecznościowych dziennikarz TV Republika Michał Jelonek widać, że do tegorocznej akcji i wspólnego tańca w Sejmie przyłączyły się m.in. posłanki Klaudia Jachira, Wanda Nowicka czy minister ds. równości Katarzyna Kotula.
Internauci podzieleni, nie wszystkim podoba się taniec w Sejmie
Nagranie doczekało się setek komentarzy, a sam reporter TV Republika, który udostępnił je na swoim profilu, podpisał film słowami:
W Sejmie trwa 'Mam Talent', niestety bez udziału marszałka Szymona Hołowni.
Jak dodał, w czasie gdy posłanki tańczyły w parlamencie, Sejm głosował dziś za mechanizmem relokacji nielegalnych migrantów, "którzy jak powszechnie wiadomo, kobiety szanują w specyficzny sposób" - dodał.
Internauci w komentarzach są podzieleni, jednak przeważają krytyczne wpis pod adresem wydarzeń z Sejmu.
Pochodzę z Buska-Zdroju, takie tańce są modne w naszych sanatoriach i myślę, że to odpowiedniejsze miejsca do tego - napisał jeden z użytkowników.
To nie jest normalne - stwierdza internauta.
ZOBACZ: Awantura na wiecu Donalda Tuska. “Proszę odejść”
A kiedy tańce z powodu wysokich cen energii, wysokich składek zus, wysokich rat kredytu? - zastanawia się kolejny komentujący.
Pojawiają się jednak wpisy, którym codzienna odskocznia posłanek od polityki nie przeszkadza.
Jedno pytanie. Czy coś w tym złego? - pyta jeden z internautów.
Do całej sytuacji odniosła się także jedna z bohaterek i tańczących posłanek Klaudia Jachira.
Zrobiłyśmy to! Po raz pierwszy w historii w polskim Sejmie zatańczyłyśmy taniec przeciwko przemocy wobec kobiet 'Nazywam się Miliard'! W tym roku tańczymy w intencji zmiany definicji gwałtu, bo tylko TAK oznacza zgodę. Jedna za miliard! Miliard za jedną! - napisała posłanka Koalicji Obywatelskiej.