Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Niecodzienna sytuacja w "Dzień Dobry TVN". Prokop nie wytrzymał, widzowie przecierali oczy ze zdumienia
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 21.02.2025 14:16

Niecodzienna sytuacja w "Dzień Dobry TVN". Prokop nie wytrzymał, widzowie przecierali oczy ze zdumienia

Marcin Prokop
fot. KAPIF

Programy nadawane na żywo niejednokrotnie były wypełnione różnego rodzaju wpadkami, które widzom na długo potrafiły utkwić w pamięci. Jedna z nich miała miejsce podczas ostatniego wydania “Dzień Dobry TVN”, a Marcin Prokop z wielkim trudem ukrywał poirytowanie zaistniałą sytuacją. Co takiego wydarzyło się w porannym programie?

Marcin Prokop niejednokrotnie doświadczał wpadek w "Dzień Dobry TVN"

Poranne programy, które nadawane są na żywo, cieszą się sporym zainteresowaniem widzów, którzy bacznie śledzą tematy poruszane w nich. Mają one jednak swoje minusy, bowiem w momencie, gdy wydarzy się coś nieoczekiwanego, co nie było przewidziane w planie, nie ma możliwości usunięcia z nagrania danego momentu, lecz ten wyświetlony zostanie przed liczną publiką. Wówczas na barkach prowadzących leży próba odwrócenia uwagi lub wyjaśnienie zaistniałej sytuacji czy też rozładowanie powstałego napięcia.

A co w momencie, gdy to właśnie za sprawą gospodarzy programu przydarzają się nieoczekiwane sytuacje i wstydliwe wpadki? Niejednokrotnie widzowie oglądający “Dzień Dobry TVN” mogli być ich świadkami, gdy Marcin Prokop, słynący z ogromnego poczucia humoru i zaskakujących reakcji, wpadał w ciekawe tarapaty, które uwieczniły kamery.

Co ciekawe, Marcinowi Prokopowi już kilkukrotnie udało się na wizji… rozerwać spodnie. Jedna z takich sytuacji miała miejsce przed kilkoma miesiącami, gdy gospodarz “Dzień Dobry TVN” wykonywał skok w dal. Chciał wówczas “przeskoczyć Małysza”, czyli ilustrację skoczka znad Wisły, znajdującej się na podłodze. W momencie lądowania po skoku, podczas którego przykucnął, można było usłyszeć dźwięk rozrywanego materiału.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Marcin Prokop
fot. KAPIF; Marcin Prokop
Polacy oglądają spot TV Republika i łapią się za głowy. Czegoś takiego jeszcze nie było, w sieci zawrzało Niesłychane, jaki na co dzień jest Daniel Martyniuk. Znajoma się wygadała, te słowa niosą się po sieci

Zaskakująca sytuacja w "Dzień Dobry TVN"

W piątek 21 lutego wyemitowano kolejne wydanie “Dzień Dobry TVN”, w którym pojawił się Marcin Prokop, lecz wówczas zabrakło Doroty Wellman, która wraz z prezenterem tworzy jeden z najbardziej lubianych przez widzów telewizyjnych duetów. Obydwoje wykazują się ogromnym zaangażowaniem w pracę, profesjonalizmem, a także nieposkromionym poczuciem humoru, co razem daje ciekawe połączenie.

ZOBACZ TAKŻE: Nietypowe sceny w TV Republika. Prowadzący zaczął mówić o polskich politykach

Okazuje się jednak, że nieobecność Doroty Wellman w piątkowym wydaniu “Dzień Dobry TVN” nie była jedynym przypadkiem - zabrakło także kucharza, który pojawia się w programie. Prezenter w kulinarnym kąciku krzątał się sam, tłumacząc nieobecność specjalisty.

Marcin Prokop nie ukrywał, że zaistniała sytuacja nie jest dla niego komfortowa. Swoimi przemyśleniami postanowił podzielić się przed kamerami.

Widzę, że jest tu dużo ingrediencji, z których ktoś coś powinien wyczarować, ale tego kogoś nie ma! Niechaj moje oczy ułożą się w wielkie spodki kota ze “Shreka” i niechaj popłynie z nich komunikat: “Help!”. Jest tutaj ktoś, kto jest w stanie mi pomóc w tym trudnym zadaniu, czy będę musiał sam udawać, że prowadzę program? Bez jaj! Ja wiem, że fajnie jest się ze mną… - zaczął.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Marcin Prokop
fot. KAPIF; Marcin Prokop

Marcin Prokop w niecodziennej sytuacji w "Dzień Dobry TVN"

Gdy Marcin Prokop opowiadał widzom, że o zaskakującej sytuacji w “Dzień Dobry TVN” z odsieczą przyszli zaproszeni do studia goście: Malwina Wędzikowska, Michel Moran, a także Maciej Dowbor. Wkroczyli do kuchni, by przejść następnie do określonych działań, jednak gospodarz programu wydawał się być nie do końca usatysfakcjonowany. W pewnym momencie, podczas dyskusji ze swoimi rozmówcami, poinformował, że kucharz, który nie pojawił się o wyznaczonej godzinie w “DDTVN” już jedzie, lecz wieści te przekazał z przekąsem.

Dostaję sygnały, że kucharz już do nas jedzie, że Bartek Boratyn twierdzi, że utknął w korku. Ja mu jakoś tam nie wierzę… - powiedział.

Ostatecznie udało się uratować zaistniałą sytuację i choć stacja zapowiadała, że Marcin Prokop piątkowe wydarzenie poprowadzi sam, u jego boku ostatecznie zasiadł Maciej Dowbor. Na miejscu zjawił się również nieco spóźniony kucharz, a dalsza część programu mogła przebiec już w oczekiwanym porządku.