Niebywałe sceny na spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim. Do sieci wyciekło nagranie
Prawo i Sprawiedliwość nie znosi nieprzewidywalności i spontaniczności. Partia Jarosława Kaczyńskiego chciałaby kontrolować wszystkich i wszystko, nawet to, jak na jej lidera reagują zgromadzeni na wiecach obywatele. Właśnie dlatego, podczas jednego z ostatnich spotkań, ugrupowanie posunęło się do wyjątkowo perfidnej manipulacji. Na nieszczęście rządzących, wszystko udało się uwiecznić na krążącym w sieci nagraniu.
PiS odgradza się od Polaków
Prawo i Sprawiedliwość miało być partią bliską wszystkim Polakom. Niestety, zwłaszcza w trakcie kampanii wyborczej przekonujemy się, że rządzący stronią od bezpośrednich interakcji z elektoratem, osłaniając się przed nim szczelnym kordonem policji.
Na ich wiecach i konwencjach na próżno szukać ponadto jakichkolwiek przeciwników, czy krytyków, co gwarantować mają m.in. skrupulatnie weryfikowane listy obecności . PiS żyje więc w swojej własnej bańce, która stwarzać ma pozory powszechnej akceptacji jego rządów i dobrze wyglądać “na zewnątrz”. Sęk w tym, że wszystko to jest wyreżyserowane. Teraz jest koronny dowód.
Animator na spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim
“Szkło kontaktowe” udostępniło na swoim profilu na Facebooku nagranie ze spotkania z Jarosławem Kaczyńskim . Na filmie widać dokładnie, że zgromadzone na sali osoby to nie prawdziwi entuzjaści PiS, ale zwyczajni polityczni statyści .
“Zachwyconą” słowami lidera ugrupowania publicznością tak naprawdę steruje ukryty przed obiektywami kamer za filarem animator . Mężczyzna dyryguje zgromadzonymi, którzy na znak klaszczą i wyciągają transparenty.
Politycy Koalicji Obywatelskiej uderzają spotem w PiS
Jak mogliśmy się ostatnio przekonać, politycy PiS nie akceptują żadnego gestu sprzeciwu wobec ich rządów , a wszelkich “buntowników” natychmiast sprowadzają do parteru, surowo ich karząc.
Kiedy podczas ostatniego spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim na scenę chcieli wejść aktywiści klimatyczni, natychmiast w brutalny sposób zatrzymała ich Służba Ochrony Państwa.
Po tych wydarzeniach Koalicja Obywatelska pokazała w internecie spot, na którym widać analogiczny incydent z aktywistką na wiecu Donalda Tuska. Różnica polega jednak na tym, że lider PO kazał ochronie puścić działaczkę klimatyczną i pozwolił jej podejść bliżej .
Źródło: Facebook/Szkło Kontaktowe, natemat.pl