Nie żyje polski raper. Jego ciało znaleziono w mieszkaniu
Zmarł jeden z najbardziej uzdolnionych polskich muzyków, którego twórczość doceniono w kilkunastu krajach Europy i w Stanach Zjednoczonych. Niewielu wiedziało, z jaką grupą był związany i jak wielki wpływ miał na powodzenie ich kariery. W rozmowie z mediami jego siostra potwierdziła smutne informacje. Był młodym człowiekiem, jego śmierć wstrząsnęła społecznością melomanów. Szczegóły chwytają za serce.
Zmarł ceniony polski muzyk. Za życia miał tylko jedną prośbę
Poruszające doniesienia ze świata muzyki napłynęły w poniedziałek, 3 lutego. Szok wśród społeczności fanów wywołał fakt, iż mowa o tragicznym losie wciąż młodego artysty. Serwis glamrap.pl poinformował o śmierci uznanego na świecie muzyka, który miał wyraźny udział w sukcesie twórczości zagranicznych artystów. Choć był w stanie sam przedstawiać słuchaczom swoje utwory, najczęściej robili to za niego inni. Dlaczego?
Dziś o 21:10 miliony Polaków chwycą za piloty i przełączą na Polsat. Stacja pokaże hitowy filmSzczegóły śmierci polskiego artysty. Ogromny cios dla rodziny
Wspomniany portal skontaktował się z siostrą artysty, która potwierdziła smutne doniesienia. Zmarły muzyk nie chciał, by tak go nazywano – podobnie jak Avicii, przez skromność wolał przyziemniejsze i bardziej obrazowe określenie swojej działalności. Podkreślał, że jest producentem muzycznym, któremu zdarza się tworzyć nienajgorsze kawałki.
Amos został znaleziony w swoim mieszkaniu 25 stycznia – podał serwis glamrap.pl
Amos The Ancient Prophet to pseudonim artystyczny, którym na scenie posługiwał się Marcin Czerechowicz. Raper i producent muzyczny był jednym z najzdolniejszych polskich twórców hip-hopowych, którego umiejętności doceniono zwłaszcza poza granicami kraju. Produkował podkłady dla raperów z Niemiec, Francji, Szkocji, Hiszpanii, Meksyku, Polski, Kolumbii, Gambii, a także Korei. Prawdziwą karierę robił jednak na amerykańskim rynku muzycznym – na końcu artykułu załączamy wybrany z jego utworów.
Czytaj także: Była pierwszą partnerką Jarusia w "Chłopakach do wzięcia". Niebywałe, jak dziś wygląda
Śmierć polskiego artysty. Miał jeszcze wiele do zrobienia
Jego bity wykorzystywano w twórczości popularnych raperów, którzy podbijali amerykańską scenę. To m.in. Killah Priest (członek Wu-Tang Killa Bees), Timbo King, Beretta 9, Solomon Childs, Canibus, Bomshot, Planetary, Chief Kamachi, Lord Lhus oraz Rasul Allah.
Według informacji podanych na stronie dicogs.com, Marcin Czerechowicz przyszedł na świat 9 marca 1984 roku we Wrocławiu. Zmarł w wieku niespełna 41 lat. Na razie wiadomo tylko tyle, że jego ciało odnaleziono w mieszkaniu, natomiast przyczyna śmierci pozostaje nieznana.
Serwis Plejada ustalił, że siostra zmarłego artysty nie chciała umieszczać jego nekrologu na nagrobku. Pogrzeb odbędzie się 5 lutego 2025 r. o godz. 11.00 od mszy świętej w kościele na Klecinie we Wrocławiu. Urna z prochami spocznie na cmentarzu parafialnym przy ul. Zabrodzkiej.
Czytaj także: Pracowała na kasie. Trudno uwierzyć, jaką dostaje emeryturę po 32 latach pracy
