Nie żyje już czwarta ofiara wypadku pod Nysą. Tragiczne wieści obiegły Polskę

W czwartek doszło do koszmarnego wypadku w województwie opolskim. Pierwotnie służby w rozmowie z lokalnymi mediami informowały o trzech ofiarach śmiertelnych. Z czasem okazało się, że tragiczny bilans jest jeszcze większy. Pojawiły się także nowe informacje co do przebiegu zdarzenia.
Potworny wypadek w województwie opolskim
Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartek, 6 marca w województwie opolskim. Na jednym z ruchliwych odcinków doszło do koszmarnego wypadku. Pierwotnie lokalne media informowały, że w zdarzeniu zginęły trzy osoby. Bilans okazał się jeszcze bardziej tragiczny.
Samochód owinął się wokół drzewa
Zgłoszenie do lokalnych służb dotarło tuż po godzinie 14. Na miejsce ruszyły jednostki policji, straży pożarnej i pogotowia. Widok był przerażający - osobowe renault owinęło się wokół drzewa. Policja podała już wstępne ustalenia, dementując jednocześnie część dotychczasowych doniesień.
ZOBACZ: Tragiczny finał poszukiwań. Służby potwierdziły, spełnił się najczarniejszy scenariusz
Policja podała nowe ustalenia
Tragedia rozegrała się o tuż pod Nysą, na trasie Jędrzychów - Goświnowice. Lokalne media podawały, że w zdarzeniu brał udział jeden pojazd. Policja sprostowała te informacje. W wypadku brały udział dwa auta - renault i bmw. "W zdarzeniu brały udział dwa samochody osobowe marki Renault i BMW. Do zdarzenia najprawdopodobniej mogło dojść w trakcie manewru wyprzedzania. Kierujący stracił panowanie i uderzył w drzewo” - przekazała komisarz Agnieszka Żyłka z opolskiej policji.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek w polskiej miejscowości. 3-letnie dziecko nie żyje
Tuż po tragedii podawano, że w wypadku zginęły “co najmniej trzy osoby”. Teraz wiadomo już, że było ich więcej - służby poinformowały o 4 ofiarach. Wszystkie podróżowały osobowym Renault. Na chwilę obecną nieznana jest ich tożsamość i wiek. Kierowca BMW był trzeźwy, nie doznał żadnych obrażeń.
Na miejscu wypadku przez wiele godzin trwały działania mundurowych z policji, w tym technika kryminalistyki, a także straży pożarnej. Obecny był również prokurator nadzorujący te prace. Droga została zablokowana a funkcjonariusze kierowali na objazdy. Po godzinie 19 pojawił się komunikat, że odcinek jest przejezdny.








































