Nie żyje Andrzej Kaczmarek
Andrzej Kaczmarek związał się z nyską siatkówką najpierw jako zawodnik, aby w 1967 roku objął posadę pierwszego trenera drużyny. Funkcję sprawował nieprzerwanie do 1999 roku.
Pod jego wodzą Stal dwukrotnie zdobyła wicemistrzostwo kraju (w latach 1994 i 1995), dwukrotnie zajęła również trzecie miejsce (w latach 1992 i 1998), a w 1996 roku zawodnicy mogli wznieść Puchar Polski.
- Z wielkim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci wieloletniego Trenera Stali Nysa, ikony nyskiej siatkówki Andrzeja Kaczmarka. Bliskim Trenera Kaczmarka składamy najszczersze kondolencje - czytamy na Twitterze Stali Nysa.
Andrzej Kaczmarek przez 32 lata związany był z klubem Stal Nysa, który za jego kadencji trenerskiej odniósł największe sukcesy. To również za pośrednictwem klubu wszyscy dowiedzieli się o śmierci zasłużonego szkoleniowca.
- Sukcesy opolskiej siatkówki rozpoczęły się od pracy Andrzeja Kaczmarka ze Stalą Nysa. Dopiero później do tego wszystkiego dołączył wielki blask Mostostalu, Chemika czy ZAKSY. To dopiero późniejsze czasy. Ten początek siatkarskiej drogi Opolszczyzny wiąże się z czasami świętej pamięci Andrzeja Kaczmarka. Każdy, kto siatkówką w naszym regionie żyje, nie ma wątpliwości, że była to wielka postać - stwierdza prezes OZPS Waldemar Kobienia cytowany przez Radio Opole.
Niestety, z biegiem lat zdrowie Andrzeja Kaczmarka zaczęło stopniowo podupadać. Walka z chorobą pochłonęła również dużo środków finansowych, co skutkowało kilkoma zbiórkami organizowanymi na jego leczenie.
Warto jednak zaznaczyć, że trener nawet w momencie walki o zdrowie i życie cały czas był zafascynowany lokalną siatkówką. Miłośnicy tego sportu podkreślają, że zawsze był chętny do tego, aby pomóc swojej ukochanej drużynie.
Legendarny trener, który zmarł w wieku 82 lat, zostanie pochowany w najbliższą środę na Starym Cmentarzu Komunalnym w Nysie. Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się o godzinie 12:30.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Została wdową w wieku 29 lat, męża zabrał COVID-19. Wyznała, co przeżyła
Krzysztof Krawczyk przed śmiercią chorował. Nie mówił o tym w mediach
