Nie żyją dwie nastolatki. Tragedia tuż przed zakończeniem roku szkolnego
Tragicznie dla dwóch nastolatek skończyła się kąpiel w zbiorniku retencyjnym “Kaczy Smug” niedaleko miejscowości Wiązownica-Kolonia (woj. świętokrzyskie). Pomimo przeprowadzonej akcji reanimacyjnej nie udało się ich uratować.
Nie żyją dwie nastolatki
Do tragedii doszło w zbiorniku retencyjnym “Kaczy Smug”, niedaleko miejscowości Wiązownica-Kolonia (woj. świętokrzyskie). W czwartek, 20 czerwca około godziny 19:00 miejscowe służby zostały powiadomione o topiących się osobach.
Na miejsce szybko udała się policja, strażacy, ratownicy medyczni oraz specjalistyczna ekipa wodno-nurkowa z Kielc. Nim jednak służby zdążyły dotrzeć, dziewczynom próbował pomóc świadek zdarzenia, który jednak nie potrafiąc pływać, wycofał się w momencie, kiedy stracił grunt pod nogami.
Autokar pełen ludzi wjechał do rowu. 13 osób trafiło do szpitala, wśród rannych dzieckoChciały tylko "pomoczyń nogi"
Grupa nastolatków wybrała się nad “Kaczy Smug", by spędzić trochę czas nad wodą. Z policyjnych ustaleń wynika, że dwie 16-latki nie miały zamiaru wchodzić głębiej, chciały tylko pomoczyć nogi przy brzegu. W pewnym momencie jednak straciły grunt pod nogami.
Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że na retencyjny zbiornik wodny, należący do Lasów Państwowych, na rowerach przyjechała grupa pięciu osób: dwóch chłopców i trzy dziewczynki. Dwie 16-latki weszły do wody pomoczyć nogi. W pewnym momencie straciły grunt pod stopami i zniknęły pod lustrem wody - poinformowała asp. Joanna Szczepaniak ze świętokrzyskiej policji.
Pomimo podjętej reanimacji dziewczynki zmarły
“Kaczy Smug” to zbiornik retencyjny, który znajduje się zaledwie 300 metrów od drogi. Zajmuje jednak dość rozległy teren - około półtora hektara. Pierwszą z topiących się dziewczynek udało się wydobyć strażakom i policjantom.
Pomimo podjętej długiej reanimacji, nastolatka zmarła. Pół godziny później drugą 16-latkę na brzeg wydostała specjalistyczna ekipa nurków. W tym przypadku reanimacja niestety również okazała się nieskuteczna. W miejscu, z którego wyłowiono tonące nastolatki, woda ma 4 metry głębokości.