Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Najpierw aresztowanie syna, teraz odmowa ze strony prokuratury. Trwa konflikt Banasia z Kaczyńskim
Monika Majko
Monika Majko 27.07.2021 13:22

Najpierw aresztowanie syna, teraz odmowa ze strony prokuratury. Trwa konflikt Banasia z Kaczyńskim

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Piotr Molecki/East News

Jakiś czas temu Marian Banaś złożył zawiadomienie do prokuratury, oskarżając Jarosława Kaczyńskiego o pomówienie. 15 lipca br. Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.

- [...] wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego należy ocenić w kategorii wyrażania poglądów na konkretne zagadnienie prawne, które jako takie nie wykraczają poza konstytucyjną granicę wolności słowa oraz zakres publicystyki, która zakłada uprawnienia do dokonywania ocen poszczególnych faktów i wydarzeń - uzasadniła swoją decyzję warszawska prokuratura.

Nie będzie śledztwa przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu

Zawiadomienie dotyczyło słów prezesa Prawa i Sprawiedliwości, które padły podczas wywiadów m.in. z dziennikarzami „Wprost” i tygodnika „Sieci”. Jarosław Kaczyński wskazywał w nich, że wielkim błędem krajowego systemu jest możliwość obsadzenia stanowiska prezesa Najwyższej Izby Kontroli człowiekiem, wobec którego toczą się śledztwa.

Prezes PiS dodał również, że jeśli ktoś ma kłopoty w tym zakresie i jest skoncentrowany na sprawach materialnych, to nie powinien zajmować stanowiska szefa NIK. Zdaniem Mariana Banasia wypowiedzi te mogły naruszyć art. kodeksu karnego w zakresie pomówienia oraz znieważenia lub poniżenia konstytucyjnego organu RP.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Decyzja warszawskiej prokuratury wywołała oburzenie Mariana Banasia, a pełnomocnik szefa NIK złożył już w jego imieniu zażalenie. Polityk twierdzi, że swoimi wypowiedziami Jarosław Kaczyński mógł wywierać wpływ na działanie organu kontroli ustanowionego przepisami Konstytucji.

Syn i synowa Mariana Banasia usłyszeli siedem zarzutów

Niedawno zarzuty usłyszeli syn i synowa Mariana Banasia. Prokuratura Regionalna w Białymstoku poinformowała, że dotyczą one m.in. wyłudzenia z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa kwoty około 120 tysięcy zł na renowację kamienicy.

Jakub i Agnieszka B. zostali wypuszczeni z aresztu za poręczeniem majątkowym, jednak zastosowano wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Super Express