Mongolia: Protesty przeciwko inflacji i korupcji. Szturm na budynki rządowe
Mieszkańcy Mongolii protestują przeciwko wzrastającym kosztom życia oraz skandalom politycznym, m.in. wzywając do samorozwiązania parlamentu. W tle kradzież węgla i egzekucje czterech osób w Chinach
Mongołowie od trzech dni masowo protestują
Demonstracje niezadowolenia rozpoczęły się w związku z doniesieniami o kradzieży węgla o wartości 12,9 mld dolarów, który miał być eksportowany z Mongolii do Chin, jej głównego partnera handlowego. Protestujący za utratę surowca winią skorumpowanych polityków. Władze Chin miały dokonać egzekucji czterech osób zamieszanych w proceder.
Jak podaje Wirtualna Polska, tysiące osób, przede wszystkim młodych, zebrały się w poniedziałek (5.12) na stołecznym Placu Suche Batora. Demonstranci domagali się skazania skorumpowanych polityków oraz wzywali parlament do samorozwiązania. Wśród protestujących znaleźli się nawet pasterze z najdalszych zakątków kraju. W pewnym momencie demonstracja wymknęła się spod kontroli. Protestujący rozpoczęli szturm na budynki rządowe. Rannych zostało sześć osób.
Mongolia w kryzysie korupcyjnym
W listopadzie przedstawiciele mongolskiego urzędu antykorupcyjnego ogłosili, że ponad 30 urzędników, w tym prezes państwowej spółki węglowej Erdenes Tavan Tolgoi JSC, jest przedmiotem dochodzenia w sprawie malwersacji. Zarzuty dotyczą też najważniejszych polityków w państwie. Jak podaje WP, mieli oni korzystać ze złóż państwowych kopalni węgla i usług firm transportowych, aby prywatnie sprzedawać surowiec i czerpać z tego ogromne zyski.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Włodzimierz Cimoszewicz wygrał w sądzie z TVP. Stacja ma przeprosić i wpłacić na WOŚP
Poznań: Mężczyzna zaatakował kobietę w autobusie. Próbował wydłubać jej oczy
Źródło: NEXTA, WP