Michał Dworczyk nazwał Donalda Tuska "pożytecznym idiotą". Teraz się tłumaczy
Kontrowersyjna wypowiedź Michała Dworczyka na temat Donalda Tuska. Słowa ministra odbiły się nawet w Rosji. Teraz szef KPRM tłumaczy się ze swojego epitetu wobec lidera PO. Bliski współpracownik Mateusza Morawieckiego powołał się na "rosyjskie powiedzenie".
Echo wypowiedzi Michała Dworczyka na temat Donalda Tuska . Minister Prawa i Sprawiedliwości nazwał lidera Platformy Obywatelskiej... " pożytecznym idiotą ".
Donald Tusk nazwany idiotą, Michał Dworczyk przekroczył granicę?
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zdecydował się na antenie Polskiego Radia 24 na niecodzienne słowa wobec Donalda Tuska. Michał Dworczyk przekroczył granicę? Niedawno lider PO trafił na celownik lidera AgroUnii, gdzie został określony mianem "starca" .
Wszystko wskazuje jednak, że o ile Michał Kołodziejczak zdecydował się na nieprzychylną uwagę, to Michał Dworczyk przysłużył się kremlowskiej propagandzie . Minister PiS sięgnął do rosyjskiego przysłowia . Znalazł tam odpowiednie słowa, by podważyć działania i słowa Donalda Tuska . Nie spodziewał się jednak skutków swojej pozornie niewinnej wypowiedzi.
Michał Dworczyk musiał się tłumaczyć. - Istnieje takie rosyjskie powiedzenie, które przypisuje się Leninowi. Tak byli określani politycy i dziennikarze z Zachodu, którzy swoimi działaniami, świadomie lub nie, wspierali Związek Sowiecki, szkodząc swojemu krajowi czy Europie - mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski.
Donald Tusk jest sam sobie winien?
- Niestety Donald Tusk swoimi ostatnimi wypowiedziami wpisał się w taką rolę. Jego wypowiedź, która ewidentnie stawia w konfrontacji Polskę i Ukrainę jest - dziś, w stanie wojny - niedopuszczalna - dodawał Michał Dworczyk w programie "Tłit".
Minister PiS zdawał się sugerować , że nie należy rozwodzić się nad jego słowami dotyczącymi bycia "pożytecznym idiotą" przez lidera największej partii opozycyjnej rządu.
- Propaganda rosyjska przez dwa dni eksploatowała maksymalnie tę wypowiedź, wzbudzając negatywne emocje, wykorzystując ją do swoich celów - argumentował swoje stanowisko. Przypomnijmy, że polska wielokrotnie trafiała na celownik Moskwy , która prowadziła kampanię dezinformacyjną .
Wyjaśniamy, o co chodzi
Okazuje się, że impulsem do wypowiedzenia przez Michała Dworczyka tak mocnych słów była poniedziałkowa wizyta Donalda Tuska na Dolnym Śląsku . Lider PO spotkał się tam z rodziną prowadzącą duże gospodarstwo rolne.
Jednym z tematów był niepokój wywołany " niespodziewaną konkurencją w kwestii zboża z Ukrainy ". - Z perspektywy polskich rolników oznacza to, że zboże i kukurydza będą sprzedawane w Polsce po niższych cenach - mówił wtedy Donald Tusk.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Burza w Sejmie, posłanka Lewicy przesadziła? Jest wniosek o jej ukaranie
-
O której procesja w Boże Ciało 2022? Gdzie oglądać? Lista procesji i program TV
Źródło: wp.pl