Mężczyzna przechodził przez jezdnię, nie żyje. Nie pomógł nawet LPR

Piesi chcieli przejść przez jezdnię, zakończyło się to tragedią

W piątek (16.02) w Markowiczach w województwie śląskim doszło do tragicznego wypadku z udziałem pieszego. Na drodze krajowej numer 91 w stronę Katowic potrącony został 40-letni mężczyzna . Za kierownicą samochodu osobowego siedział 29-letni kierowca.

Policja Śląska poinformowała w komunikacie, że piesi przechodzili w niedozwolonym miejscu . Przekraczali oni drogę w miejscu, które nie dawało niemal żadnych szans na przeżycie.

Na miejsce wypadku wezwano śmigłowiec LPR

Po godzinie 18.30, a więc w momencie, gdy światło dzienne już całkowicie zniknęło, policjanci otrzymali wezwanie o potrąceniu pieszego. Kiedy dotarli na miejsce jasne stało się, iż konieczne jest wezwanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego .

ZOBACZ : Awantura w sklepie. Klient został ugodzony nożem

Obrażenia okazały się jednak zbyt poważne. Nie było szans na uratowanie 40-letniego pieszego. Podjęta próba reanimacji została zakończona w związku z faktem, iż serce rannego nie podjęło pracy . Wszystko jednak wskazuje na to, że to nie 29-letni kierowca może odpowiadać za zdarzenie.

40-latka nie udało się uratować

Policja Śląska jasno podkreśliła, iż trwa śledztwo, które wyjaśni okoliczności tragicznego zdarzenia w Markowiczach . Pewne jest, że 29-latek siedzący za kierownicą samochodu osobnego był trzeźwy. Co więcej, piesi przekraczający jezdnię wybrali wyjątkowo niefortunne miejsce, aby to zrobić. Ta decyzja kosztowała jednego z nich życie.

ZOBACZ : Widzowie "19.30" zaniepokojeni. Joanna Dunikowska-Paź nagle zniknęła?

- Jak ustalono, dwóch pieszych chciało przebiec przez jezdnię w miejscu niedozwolonym i nieoświetlonym, na remontowanym odcinku drogi. Jeden z mężczyzn został potrącony przez samochód osobowy - przekazali policjanci pracujący nad sprawą .

Źródło: policja śląska