Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Zdrowie > Matka dwójki dzieci zmarła po 7 godzinach na SOR-ze. Przed śmiercią wysłała SMS do męża
Jakub Franek
Jakub Franek 10.02.2023 16:15

Matka dwójki dzieci zmarła po 7 godzinach na SOR-ze. Przed śmiercią wysłała SMS do męża

Ambulans
Iberion

Prokuratura Rejonowa w Dębicy prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 32-letniej Justyny. Kobieta zmarła w wyniku zawału serca, kiedy była transportowana do Szpitala w Rzeszowie po 7-godzinnym pobycie na SOR-ze. Rodzina zmarłej zarzuca placówce medycznej w Dębicy opieszałość w działaniu.

Osierociła dwójkę dzieci

Do zdarzenia doszło 24 stycznia w Dębicy (woj. podkarpackie). Około godziny 16:00 32-letnia Justyna Karaś, matka dwóch synów, zaczęła odczuwać mocny ból w klatce piersiowej i duszności. Jej mąż, Krzysztof, natychmiastowo zadzwonił po pogotowie ratunkowe. Niedługo później na miejsce przybyli ratownicy dębickiego pogotowia, którzy potwierdzili zmianę w pracy serca przez badanie EKG.

Paramedycy zostali poinformowani o tym, że w rodzinie poszkodowanej występuje zespół Merfena, który przyczynił się w niej już do trzech przypadków tętniaka. Mimo tej informacji 32-latka musiała zejść po schodach o własnych siłach, pomagał jej tylko mąż.

- Justyna szła powolutku, cały czas miała problem z oddychaniem i stawiała stopy na schodach tak, jakby ich już nie widziała. Słabła z każdym krokiem. Potem zabrali ją do karetki i trafiła do szpitala w Dębicy - opowiada Krzysztof Karaś.

Dopiero po 21:00 wykonano topografię komputerową, która wykazał powstanie tętniaka rozwarstwiającego jej aortę. Mimo tego decyzję o transporcie do szpitala w Rzeszowie została podjęta dopiero po północy. Jak się okazało o wiele za późno.

Kobieta zmarła o 1:15, osierocając jej dwóch synów. Pół godziny później jej mąż otrzymał informacje o zgonie pani Justyny. Zostawił swojego najmłodszego syna, 8-letniego Jana, w domu i wraz z 12-letnim Jakubem pojechali po raz ostatni pożegnać 32-latkę.

Prokuratura prowadzi śledztwo

Krzysztof Karaś zawiadomił Prokuraturę Rejonową w Dębicy o możliwości popełnienia przestępstwa. Obecnie trwa śledztwo w sprawie narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu Justyny Karaś przez ratowników medycznych oraz personel SOR w Dębicy. Sprawa najprawdopodobniej zostanie przekazana do odpowiedniej prokuratury okręgowej.

Zgodnie ze wstępnymi wynikami przeprowadzonej sekcji zwłok, kobieta zmarła w wyniku zawału serca. Jak do tej pory szpital unika komentarza na temat sprawy.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: nowiny24.pl, fakt.pl