Małopolska: Dramat na drodze pod Tarnowem. Nie żyje jedna osoba, kierowca był pijany
Tragedia w Pawęzowie nieopodal Tarnowa. W nocy z soboty na niedzielę doszło do makabrycznego wypadku samochodu osobowego, którym podróżowało trzech młodych mężczyzn. Auto wypadło z drogi i uderzyło w betonowy przepust. Jeden z pasażerów zginął na miejscu, drugi w ciężkim trafił do szpitala. Najmniej poszkodowany został kierowca, który wcześniej spożywał alkohol.
Jak informowaliśmy zaledwie wczoraj, w ten weekend na drogach w całej Polsce trwa akcja służb nakierowana na badanie trzeźwości kierowców. Policyjne statystyki wskazują bowiem, że do największej ilości wypadków dochodzi latem, właśnie w soboty i niedziele, a winę za spowodowanie tragedii w dużej mierze ponoszą osoby, które nie stronią od alkoholu.
Mimo licznych apeli i groźby poniesienia surowych konsekwencji wciąż znajdują się nieodpowiedzialni użytkownicy dróg, niemyślący o bezpieczeństwie swoim i innych. To z kolei prosta droga do takich dramatów, jak ten w małopolskim Pawęzowie.
Śmiertelny wypadek w Pawęzowie. Auto wypadło z łuku i uderzyło w przepust
Tym razem niewinna nocna przejażdżka trzech 20-latków drogami Pawęzowa nie miała szczęśliwego finału. Około godziny 2.25 w nocy z soboty na niedzielę mężczyźni postawili na nogi okoliczne służby, potrzebując natychmiastowej pomocy.
Jak się okazało, auto, którym podróżowali, wylądowało w przydrożnym rowie, zatrzymując się dopiero na przepuście, po tym, jak na łuku drogi kierowca pojazdu stracił nad nim panowanie.
Siła, z jaką samochód uderzył w betonową konstrukcję, musiała być ogromna, bo z auta praktycznie nic nie zostało, a wrak trzeba było wyciągać przy użyciu sprzętu hydraulicznego. To jednak mały kłopot w porównaniu z tym, jakie konsekwencje ponieśli 20-latkowie.
Nie żyje 20-latek, drugi walczy o życie. Sprawcą pijany kierowca
– Nasze działania to przede wszystkim zabezpieczenie miejsca zdarzenia i oświetlenie terenu działań. Określiliśmy również stan poszkodowanych i ewakuowaliśmy ich –relacjonował Marcin Opioła, Oficer Pasowy KM PSP w Tarnowie.
Oprócz czterech zastępów straży pożarnej w akcji brała udział też policja, prokurator i pogotowie ratunkowe, które podjęło próbę reanimacji najbardziej poszkodowanego pasażera. Pomimo 40-minutowych wysiłków, młody mężczyzna zmarł na miejscu.
- Drugi z mężczyzn w stanie ciężkim trafił do szpitala św. Łukasza - podał asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy tarnowskiej policji.
Przewrotny los sprawił, że najmniejsze obrażenia odniósł winowajca tragedii, czyli kierowca samochodu. Mieszkaniec powiatu tarnowskiego nie wymagał nawet transportu do placówki medycznej, trafił za to prosto do izby zatrzymań. Decyzję podjęto po tym, jak 20-latka przebadano alkomatem. W wydychanym powietrzu miał on aż 1,5 promila alkoholu.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Mateusz Morawiecki ostro zrecenzował Donalda Tuska: "Leń patentowany". Padły niewybredne epitety
Iga Świątek odpadła z Wimbledonu. Sensacyjne rozstrzygnięcie w III rundzie turnieju
Donald Tusk w Radomiu: "Na ulicy się zorganizujemy, jeśli ta władza nie zniknie"
Źródło: Goniec.pl, polskatimes.pl