Lech Wałęsa rozpętał burzę. Wystarczyło jedno nagranie
Lech Wałęsa pozostaje bardzo aktywnym użytkownikiem mediów społecznościowych. Jego wpisy nierzadko budzą sporą konsternację u internautów. Tak było i w środę rano, gdy były prezydent zaczął mówić o "darach Bożych".
Lech Wałęsa popiera Donalda Tuska
Lech Wałęsa od dawna nie kryje swojego poparcia dla rządu Donalda Tuska. Podczas licznych wystąpień podkreślał, że obecny premier musi zmierzyć się z wyzwaniem "wyremontowania po PiS-ie naszej ojczyzny". Tym razem posunął się jednak o krok dalej, nazywając Tuska i Bodnara… "darami Bożymi".
Dramatyczny wypadek z udziałem karetki. Są zdjęciaLech Wałęsa zaapelował do Polaków
Lech Wałęsa w najnowszym nagraniu zaapelował do narodu, by ten się "obudził". "Tu chodzi o ojczyznę naszą, o nasze dzieci, o nasze wnuki. Oni to wszystko zrujnują" — argumentował.
Proszę Was, wspierajcie Tuska, premiera Tuska. Wspierajcie ministra sprawiedliwości Bodnara. To są dary Boże, jakie dostaliśmy na dzisiejsze czasy. Uwierzcie mi, ja byłem w podobnych sytuacjach. Też mi nie pozwoliliście dokończyć mojego dzieła. Tak, jak potrafiłem walczyć. Tak potrafiłbym ustawić Polskę inaczej — kontynuował, nawiązując do przegranych wyborów prezydenckich z 1995 roku.
Lech Wałęsa deklarował, że w drugiej kadencji nie pozwoliłby, by "coś takiego mogło mieć miejsca w Polsce". Wyraził również chęć ujrzenia "kolejnych wspólnych zwycięstw".
Nie pozwoliłbym w drugiej kadencji, żeby coś takiego mogło mieć miejsca w Polsce. No ale stało się. Dziś tylko apeluję i proszę, w imię naszych wspólnych zwycięstw. Wyprowadziliśmy Polskę, wygraliśmy pierwszy etap. Zburzyliśmy stary porządek Europy, Polski i świata. Ale zburzyliśmy po to, by zbudować nowe — nawoływał były prezydent.
ZOBACZ TAKŻE: Awantura na spotkaniu z Trzaskowskim. Rozsierdzony tłum nie panował nad emocjami
Lech Wałęsa w ogniu krytyki
Nagranie Lecha Wałęsy nie przypadło do gustu wielu obserwatorom jego profilu. W sekcji komentarzy pojawiły się słowa krytyki, niejednokrotnie zakrawające wręcz o hejt. Autorom nie spodobało się przede wszystkim poparcie byłego prezydenta dla rządu Donalda Tuska.
Dziadku, drogi dziadku, może by tak iść na poranną mszę świętą, zamiast mówić takie kocopoły? Proszę szanować swój szacowny wiek — pisze jedna z internautek.
Czy brał pan coś rano? Takie głupoty pan gada… — dodaje inna.
Wymień człowieku te krzywdy wyrządzone przez PiS, bo nie rozumiem. […] Wezwij rząd Tuska, żeby przestał łamać konstytucję. […] Weź różaniec i się módl o wolną i sprawiedliwą Polskę — czytamy.