Kulesza zabrał głos po porażce z Finlandią. Oficjalnie potwierdził, co zrobi z Probierzem
Reprezentacja Polski przegrała wczoraj z Finlandią 1:2. Spotkanie w Helsinkach było fatalne ze strony Biało-Czerwonych, a wynik jest świetnym odzwierciedleniem problemów kadry. Była to już kolejna druzgocąca porażka za kadencji Michała Probierza, a jego dni wydają się być policzone. Teraz głos w tej sprawie postanowił zabrać prezes PZPN - Cezary Kulesza.
Reprezentacja Polski przegrała z Finlandią
We wtorkowy wieczór reprezentacja Polski stanęła przed jednym z kluczowych wyzwań w eliminacjach do mistrzostw świata. Rywalem była Finlandia – obok Holandii jeden z najmocniejszych zespołów w naszej grupie. To właśnie między tymi dwiema drużynami miała się rozegrać walka o miejsce w barażach, co dodatkowo podnosiło rangę meczu. Spotkanie zapowiadało się jako kluczowe dla dalszych losów Polaków w eliminacjach, a jego przebieg i wynik miały ogromne znaczenie dla całej kampanii. Niestety, wydarzenia z Helsinek zapiszą się w historii polskiego futbolu jako jeden z bardziej gorzkich rozdziałów.
ZOBACZ: "Żenujące". Tak polscy piłkarze zachowali się po blamażu z Finlandią, zero klasy
Mecz rozpoczął się o godzinie 20:45 czasu polskiego. Początkowe minuty były wyrównane, ale z czasem to Polacy przejęli inicjatywę. Biało-Czerwoni dobrze prezentowali się w ofensywie — potrafili długo utrzymywać się przy piłce, budować składne akcje i kilkukrotnie zagrozili bramce przeciwnika. Wydawało się, że wszystko zmierza w dobrą stronę, a zdobycie gola to tylko kwestia czasu.
Jednak po niewykorzystanej dogodnej sytuacji przez Krzysztofa Piątka, gra nagle się odwróciła. W 30. minucie bramkarz Łukasz Skorupski popełnił poważny błąd — stracił piłkę we własnym polu karnym, a próbując naprawić sytuację, sfaulował przeciwnika. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny, który Joel Pohjanpalo zamienił na gola. Stracona bramka całkowicie wybiła Polaków z rytmu – gra zaczęła się sypać, a zawodnicy sprawiali wrażenie zdezorientowanych. Do przerwy Polska przegrywała 0:1.
Po przerwie nie nastąpiła oczekiwana poprawa. Nasza reprezentacja prezentowała się chaotycznie i bez pomysłu, a Finowie z każdą minutą czuli się coraz pewniej. W 64. minucie przeprowadzili szybki kontratak — Oliver Antman popędził skrzydłem i zagrał w pole karne, gdzie Benjamin Källman bez problemu skierował piłkę do siatki, podwyższając wynik na 2:0.
Kilka minut później Polacy zdołali odpowiedzieć — po stałym fragmencie gry i dużym zamieszaniu w polu karnym, Jakub Kiwior strzelił gola kontaktowego. Choć nadzieja na remis na moment wróciła, gra naszej drużyny nadal pozostawiała wiele do życzenia — brakowało dokładności, energii i konsekwencji.
Około 75. minuty mecz został niespodziewanie przerwany ze względu na dramatyczną sytuację na trybunach — jeden z kibiców potrzebował natychmiastowej pomocy medycznej. Po około półgodzinnej przerwie spotkanie wznowiono, a na szczęście życie fana udało się uratować.
Po wznowieniu gry Polacy mieli jeszcze ponad 20 minut, aby odwrócić losy meczu. Niestety, mimo kilku prób nie zdołali już doprowadzić nawet do wyrównania. Spotkanie zakończyło się porażką 1:2, a Biało-Czerwoni zanotowali jedno z najbardziej bolesnych potknięć ostatnich lat — w meczu, który mógł być kluczowy dla ich szans na udział w mistrzostwach świata.
Blamaż Michała Probierza. Dni trenera są policzone?
Porażka z Finlandią to kolejny bolesny cios dla Michała Probierza i jego pozycji jako selekcjonera reprezentacji Polski. Trener nie ma już praktycznie żadnych argumentów, które mogłyby uzasadnić jego dalszą obecność na tym stanowisku. Za jego kadencji Biało-Czerwoni jako pierwsi pożegnali się z Euro 2024, spadli do niższej dywizji Ligi Narodów, a teraz przegrali kluczowy mecz eliminacji do mistrzostw świata — z zespołem, z którym walczymy bezpośrednio o awans.
Zarówno wyniki, jak i styl gry drużyny budzą ogromne rozczarowanie. Eksperci i kibice coraz głośniej krytykują pomysł na prowadzenie kadry, a cierpliwość środowiska piłkarskiego wyraźnie się wyczerpuje. W TVP Sport ostro wypowiedział się Artur Wichniarek, który wprost zakwestionował kompetencje Probierza do dalszego prowadzenia drużyny.
Dziś powiedzieli kibice sprawdzam. Dlatego dla Michała Probierza — moim zdaniem — był to ostatni mecz w tej kadrze. Bo nie ma szans, żeby uratować tego gościa, który niszczy polską piłkę reprezentacyjną. Koniec kropka.
Do niej wraca Robert Lewandowski i trzeba to ułożyć na nowo. Z kimś u sterów. Trzeba wziąć trenera, który nie jest kumplem prezesa i będzie robić, to co będzie chciał. Bo reprezentacja to jest nasze najlepsze dobro narodowe. Oto efekt działań PZPN. To jest nieakceptowalne - stwierdził Artur Wichniarek.
Prezes PZPN Cezary Kulesza znalazł się w wyjątkowo trudnej sytuacji. Choć coraz więcej głosów domaga się zmiany selekcjonera, szef związku znany jest z lojalności i osobistej sympatii wobec Probierza, co tylko utrudnia mu podjęcie decyzji. Tymczasem presja społeczna narasta – niemal jednogłośnie mówi się wśród kibiców o zwolnieniu Probierza i powrocie Roberta Lewandowskiego w roli kapitana Polaków.
Czy losy Michała Probierza są policzone? Z pewnością, najbliższe dni, być może tygodnie będą dla niego kluczowe. Prezes PZPN Cezary Kulesza postanowił jednak już teraz wydać specjalne oświadczenie.

ZOBACZ TEŻ: Sensacyjny sondaż tuż przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu Tuska
Cezary Kulesza reaguje ws. Michała Probierza
Cezary Kulesza postanowił odnieść się do ostatniego kompromitującego występu reprezentacji Polski. Za pośrednictwem swojego oficjalnego profilu na platformie X, prezes PZPN opublikował krótkie oświadczenie, w którym zaznaczył, że choć daje trenerom dużą swobodę działania, oczekuje od nich pełnej odpowiedzialności za wyniki drużyny. Dodał również, że wydarzenia ostatnich dni wymagają stanowczej reakcji ze strony Związku.
Już od czasów klubowych wyznaję zasadę, żeby nie ingerować w decyzje trenerskie. Pozostawiam szkoleniowcom dużo swobody, ale za tym idzie również odpowiedzialność. Oczekuję przede wszystkim wyników. Dzisiejsza porażka oraz ostatnie wydarzenia wokół reprezentacji Polski wymagają reakcji.
Wezwałem trenera Probierza na rozmowę w cztery oczy, która dotyczyć będzie naszej dalszej współpracy. To były trudne dni dla kibiców reprezentacji. Jako prezes PZPN pragnę przeprosić. Wierzę, że przyszłość przyniesie nam już wyłącznie pozytywne emocje - napisał Kulesza na X.
Choć nie padły jeszcze żadne konkretne decyzje, można się spodziewać, że najbliższe dni przyniosą jasność w sprawie przyszłości Michała Probierza. Kulisy rozmów selekcjonera z prezesem są owiane tajemnicą, ale wszystko wskazuje na to, że po serii rozczarowań decyzja dotycząca ewentualnych zmian w sztabie szkoleniowym zapadnie wkrótce.