Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Kornel Morawiecki przed śmiercią chciał odrodzenia partii Wolni i Solidarni
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 15.10.2021 14:32

Kornel Morawiecki przed śmiercią chciał odrodzenia partii Wolni i Solidarni

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Piotr Molecki/East News

Ostatnia wola ojca premiera Mateusza Morawieckiego może namieszać w obecnym wyglądzie sceny politycznej. - Obiecałem to Kornelowi przed śmiercią - powiedział Zbigniew Pomieczyński, który jest członkiem założonej przez zmarłego Kornela Morawieckiego partii Wolni i Solidarni. Mowa o odtworzeniu ugrupowania.

Kiedy Kornel Morawiecki jeszcze żył i tworzył partię Wolni i Solidarni, w strukturach województwa zachodniopomorskiego pojawił się Zbigniew Pomieczyński. Po latach wyznaje, że spełnił ostatnią wolę ojca premiera i "wskrzesił" założoną przez niego partię.

- Zgłaszają się dawni posłowie z bardzo różnych partii. Sam prowadziłem rozmowy z politykiem z PO - powiedział w rozmowie z portalem natemat.pl Zbigniew Pomieczyński.

Partia Kornela Morawieckiego reaktywowana

Kiedy ojciec premiera Mateusza Morawieckiego zakładał własne ugrupowanie, nie ukrywał, że chce być konkurencją zarówno dla Platformy Obywatelskiej, jak i Prawa i Sprawiedliwości. Wolni i Solidarni mieli zawojować polską scenę polityczną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Nie chcemy być opozycją totalną - mówił w 2017 roku Kornel Morawiecki. Wolni i Solidarni mieli być przede wszystkim partią krytyczną w sposób konstruktywny.

Okazuje się, że ostatnia wola Kornela Morawieckiego dotycząca kontynuowania działalności partii została spełniona. - Każdy myślał, że partia się nie odtworzy - powiedział Zbigniew Pomieczyński. - Odtworzyła się. Wszyscy są zaskoczeni, że ją reaktywowaliśmy - dodał w rozmowie z portalem natemat.pl.

Nie było wcześniej takiego planu

W szczerej rozmowie na temat kontynuowania planów Kornela Morawieckiego obecny lider partii przyznaje, że początkowo nie chciał być liderem. - Nie bardzo byłem zainteresowany, ale ponieważ obiecałem, to słowo droższe od pieniędzy - powiedział Zbigniew Pomieczyński.

Decyzja została zmieniona i partia Kornela Morawieckiego ponownie pojawi się na polskiej scenie. - Poczułem, że to jest mój normalny, ludzki obowiązek - dodał dawny współpracownik ojca premiera Mateusza Morawieckiego.

Możliwe, że pojawią się też w Sejmie

Zbigniew Pomieczyński nie wyklucza, że już niedługo w Sejmie pojawi się nowe koło poselskie. Wolni i Solidarni mają cieszyć się zainteresowaniem.

Następca Kornela Morawieckiego wskazuje, że zgromadzeni wokół nowej-starej partii politycy są w bojowych nastrojach. Członkowie Wolnych i Solidarnych mają w planach przetasowanie układu sił w Parlamencie.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: natemat.pl