Kontrowersyjne zatrzymanie aktywistów. Nagranie trafiło do sieci
Incydent w Świdniku. Dziennikarka Gazety Wyborczej nagrała brutalne zachowanie funkcjonariuszy w czasie obezwładniania 19-latka i 44-letniego mężczyzny. Zakłócili oni wystąpienie Mateusza Morawieckiego, stojąc na scenie z płachtą uderzającą w premiera. Zdaniem szefa rządu to próba “zaatakowania”. Nagranie znajdziesz na końcu artykułu.
Świdnik: nagranie z brutalnego zatrzymania aktywistów ekologicznych
Incydent w Świdniku zatacza coraz szersze kręgi. W czasie wystąpienia Mateusza Morawieckiego na scenę weszło dwóch mężczyzn. Trzymali oni płachtę, na której znalazło się hasło “Ocieplanie to twoja robota” .
19-letni chłopak oraz 44-letni mężczyzna to aktywiści działający w ekologicznej organizacji Extinction Rebellion. Społecznicy nie przebywali na scenie zbyt długo, nie wykonywali również niebezpiecznych ruchów w kierunku Mateusza Morawieckiego, a mimo to zostali potraktowani wyjątkowo brutalnie . Wszystko zostało nagrane.
Funkcjonariusz SOP nie hamował języka, dostało się też dziennikarce
Gazeta Wyborcza poinformowała, iż zatrzymanie w Świdniku aktywistów ekologicznych zostało nagrane przez dziennikarkę Małgorzatę Domagałę. - Udało mi się nagrać jedynie fragment zajścia. W pewnym momencie jeden z funkcjonariuszy , którzy obezwładniali mężczyznę, wytrącił mi z ręki telefon i rzucił go na ziemię. W ten sposób funkcjonariusz rozbił ekran . Cały czas na szyi miałam powieszoną legitymację prasową - relacjonowała dziennikarka GW.
Na nagraniu udostępnionym w sieci widać, że 19-latek i 44-letni mężczyzna brutalnie zostali powaleni na ziemię. Funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa nie hamowali również języka. - Patrzyłam, jak mężczyzn rzucono na ziemię, a do jednego z nich funkcjonariusze krzyczeli: „ Leż, k*****, leż, Ty ch*** i kurwo j***** ” - dodawała Małgorzata Domagała.
SOP: to nie funkcjonariusze przeklinali
W piątek w serwisie goniec.pl
informowaliśmy o tym, że Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej został pobity
. Incydent z udziałem Mateusza Morawieckiego w Świdniku oraz aktywistów nie ma żadnego podłoża przemocy, ale zdaniem premiera był to atak. Tuż akcji funkcjonariuszy SOP szef rządu skomentował zdarzenie.
- Niestety nasi przeciwnicy polityczni wybrali taką formę protestu,
wybrali takie prowokacje
. Widzimy to na coraz kolejnych spotkaniach.
Tu przed chwilą ktoś próbował mnie zaatakować
, ale dziękuję bardzo służbie za szybką, sprawną interwencję. Brawo dla naszych pracowników, funkcjonariuszy, dziękuję bardzo - mówił do mikrofonu Mateusz Morawiecki.
Służba Ochrony Państwa zaprzecza, by przekleństwa wypowiedziane zostały przez funkcjonariusza biorącego udział w akcji. - Informujemy, że funkcjonariusze SOP w trakcie interwencji w Świdniku, nie używali wulgaryzmów . Wypowiedziała je osoba cywilna będąca świadkiem interwencji - czytamy w krótkim komunikacie Co grozi aktywistom? - Obaj mężczyźni odpowiedzą za wykroczenie . Po wykonanych czynnościach wczoraj zostali zwolnieni do domu - poinformował nadkom. Andrzej Fijołek, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Źródło: gazeta wyborcza, radio zet