Jedna osoba nie żyje, dwie są w stanie krytycznym. Pijana kobieta spowodowała wypadek
W sobotę 24 lipca doszło do tragicznego wypadku na drodze nr 784. W miejscowości Wygoda pod Radomskiem samochód osobowy zderzył się z busem. W wyniku zdarzenia 10 osób zostało przetransportowanych do szpitala. Po kilku godzinach od zdarzenia jedna z ofiar zmarła. Pierwsze badanie trzeźwości kobiety, która prowadziła auto i miała spowodować zderzenie, wykazało 4 promile alkoholu.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do sobotniego wypadku na drodze nr 784 doszło po godzinie 6:00. Na trasie między Radomskiem i miejscowością Gidle bus, którym podróżowało dziewięć osób, zderzył się z nissanem quashquai prowadzonym przez 36-letnią kobietę.
W wyniku wypadku oba pojazdy wpadły do rowów i przewróciły się. Policjanci i strażacy, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia, natychmiast przystąpili do ratowania poszkodowanych. Aż 10 osób zostało przetransportowanych do szpitala. Podczas operacji zmarła jedna z ofiar.
Trudna akcja po wypadku pod Radomskiem
W sprawie wypadku wypowiedziała się już Aneta Włazłowska z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku. Komunikat w tej sprawie pojawił się także już na oficjalnej stronie KPP. Oficer prasowy potwierdziła, że jak tylko służby pojawiły się na miejscu, natychmiast przystąpiły do ratowania licznych poszkodowanych.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
– W pierwszej kolejności razem ze strażakami zajęli się ratowaniem licznych poszkodowanych – oświadczyła.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez policję busem podróżowało dziewięciu mężczyzn. Siedmiu z nich to obywatele Ukrainy. Wszyscy odnieśli poważne obrażenia i zostali przetransportowani do szpitali w Radomsku, Łodzi, Częstochowie oraz Piotrkowie Trybunalskim.
W akcji udział brał również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Początkowo poinformowano, że trzech poszkodowanych znajduje się w stanie zagrażającym życiu. Po kilku godzinach okazało się, że jedna z ofiar zmarła podczas operacji. Śmierć poniósł 37-letni obywatel Ukrainy.
Oprócz siedmiu Ukraińców w wieku od 39 do 54 lat busem podróżowało też dwóch Polaków w wieku 39 oraz 40 lat. Tego dnia wszyscy pasażerowie mieli wykonywać usługę na terenie Radomska jako pracownicy firmy budowlanej.
Do wypadku doprowadziła pijana kobieta
Policjanci pracujący na miejscu wypadku wstępnie ustalili, że do tragedii doprowadziła kobieta, która kierowała nissanem quashquai. 36-latka została przetransportowana do szpitala w Radomsku. Potwierdzono już, że nie odniosła obrażeń, które zagrażałyby jej życiu.
Mundurowi przeprowadzili już badania na obecność alkoholu. Okazało się, że kierowca transportera był trzeźwy. U 36-latki natomiast test wykazał 4 promile. Funkcjonariusze zlecili dodatkowo pobranie krwi od kobiety do dalszych badań. Ze szpitala trafiła do policyjnego aresztu.
Obecnie sprawą zajmują się policjanci pod nadzorem prokuratury. Wszystko wskazuje na to, że gdy 36-latka wytrzeźwieje, usłyszy zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Grozić jej może nawet kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Fot. KPP w Radomsku
Fot. KPP w Radomsku
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: KPP w Radomsku; Super Express
