Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > [TYLKO U NAS] Finaliści poprzedniej edycji “Hotelu Paradise” komentują nowy sezon. Komu kibicują?
Jan Kietliński
Jan Kietliński 23.02.2022 12:20

[TYLKO U NAS] Finaliści poprzedniej edycji “Hotelu Paradise” komentują nowy sezon. Komu kibicują?

Natalia Majos i Łukasz Hryniewicki finalistami czwartej edycji Hotelu Paradise
Instagram: @nanamajos "Hotel Paradise" TVN

21 lutego ruszyła nowa ramówka TVN. Wśród powracających programów znalazł się Hotel Paradise. To już piąta edycja rajskiego reality show. Choć na razie fani mogli obejrzeć zaledwie dwa odcinki, w internecie już pojawiają się komentarze na temat uczestników. O opinię zapytaliśmy finalistów czwartej edycji, Natalię “Nanę” Majos i Łukasza Hryniewickiego.

Nana i Łukasz są najbardziej znaną parą z czwartej edycji “Hotelu Paradise”. Choć odpadli w finale, to oni znaleźli w programie miłość. Co powiedzą na temat nowego sezonu?

Nana stoi także za singlem promującym nowy sezon. “Ty i Ja” zdobył ponad ćwierć miliona wyświetleń w zaledwie pięć dni od premiery.

Piąty sezon “Hotelu Paradise” - co o nim wiemy?

Randkowe show “Hotel Paradise” okazało się w Polsce hitem. Amerykański format “Paradise Hotel”, na którym opiera się polska wersja, nie osiągnął za oceanem takiego sukcesu, jak w Europie. Szczególną popularnością format ten cieszy się w Skandynawii. 

W Szwecji rusza niebawem 22. edycja programu. Zgłosiło się do niej więcej chętnych niż na studia medyczne w tym kraju. W programie w 2005 roku wzięła udział nawet aktualna księżniczka Szwecji, Sofia Hellqvist. Podobno książę Carl Philip to właśnie w tym programie wypatrzył swoją przyszłą wybrankę.

W Polsce na razie powstało pięć edycji “Hotelu Paradise”. W piątym sezonie uczestnicy udali się do rajskiej Panamy. Zasady są proste - uczestnicy muszą dobierać się w pary, nawiązywać przyjaźnie i sojusze, żeby na końcu zmierzyć się z wyzwaniem - uczucia kontra pieniądze. To, czy będą opierać się wyłącznie na strategii, czy pozwolą sobie na uczucie, zależy wyłącznie od nich. Liczy się jak najdłuższe przetrwanie w programie, który bywa bardzo przewrotny.

Premiera sezonu miała miejsce w poniedziałek, 21 lutego. Poznaliśmy na razie tylko ośmioro uczestników. Program po raz kolejny prowadzi Klaudia El Dursi, która wraz z rodziną spędziła w Panamie trzy miesiące. Nie zabrakło też komentarzy politycznych ze strony lektora programu. Odnosiły się do opóźnień z przyznaniem koncesji stacji TVN 7 i ograniczenia wolności mediów w Polsce.

Najnowszy sezon “Hotelu Paradise” promuje singiel “Ty i Ja”, za którym stoi finalistka poprzedniej edycji, Natalia “Nana” Majos. Dziewczyna udała się do Panamy, gdzie nakręciła teledysk. Opowiedziała nam o tym, jak otrzymała tę rolę: 

- Odbył się casting wśród uczestników naszej edycji. Miał za zadanie wyłonić osobę, która stworzy nową piosenkę przewodnią. Na początku wysyłaliśmy głosówki, próby utworów do produkcji, a następnie z tych osób wybrano finałową piątkę. Znalazłam się w tym gronie, a ostatnim etapem były próby w studiu. Finalnie wybrano mnie - opowiada Nana.

Wybór dziewczyny nie był zaskoczeniem. Nana już w poprzedniej edycji wspominała, że pasjonuje się teatrem i śpiewem:

- Z występami i muzyką mam doświadczenie od wielu lat. Miałam dużo epizodów ze śpiewem, raz lepsze, raz gorsze. Borykałam się też z problemami z głosem przez pewien czas. Jednak na poważnie zajęłam się śpiewaniem pięć lat temu - opowiada.

W tym roku piosenka wykonana jest wyłącznie przez uczestniczkę. W ubiegłym roku do pomocy zaangażowano Kamila Bijosia z zespołu Sound n Grace. Pojawiały się plotki, że wybrana do nagrania utworu finalistka trzeciej edycji, Bogusia Brzezińska, nie radziła sobie wokalnie. Nana jednak twierdzi, że nie wie, jak wybierano wokalistów w poprzednich edycjach:

- W poprzedniej edycji do pomocy Bibi wzięli Kamila Bijosia z Sound n Grace. Natomiast nie wiem, jak wyglądała sytuacja wcześniej. Nie mam pojęcia, czy także odbywał sie casting. Ja w każdym razie śpiewam sama - mówi.

Nana i Łukasz opowiadają o nowej edycji i swoim życiu

Największymi zwycięzcami czwartej edycji z pewnością byli Nana i Łukasz. Oni jako jedyni przetrwali w programie od pierwszego odcinka aż do samego końca. Choć nie zgarnęli głównej nagrody, zdobyli sympatię fanów, a także do dzisiaj są w szczęśliwym związku. Mieli także przyjemność polecieć do Panamy wraz z uczestnikami nowego sezonu, gdzie oboje zagrali w teledysku.

Nana i Łukasz twierdzą, że w Panamie przeżyli fantastyczną przygodę. Opowiedzieli nam o tym, co widzieli i jakie mają spostrzeżenia:

- Nie poznaliśmy uczestników, widzieliśmy ich tylko z daleka. Obejrzeliśmy też willę, w której nagrywano ten sezon. Co prawda również z pewnej odległości. Teledysk kręciliśmy na plaży tuż przed willą, więc jak teraz oglądam ujęcia w programie, to wracają miłe wspomnienia z pobytu w Panamie - mówi Nana.

- Panama na pewno bije na głowę Zanzibar. To jest bardziej rozwinięty region, jest tam bardzo ciekawie. Jest piękna zabudowa. Na Zanzibarze okolica naszego hotelu wyglądała zupełnie inaczej, nie mieliśmy takich luksusów, jakie mają uczestnicy piątej edycji. W Panamie dostęp do usług, jedzenia, leków jest lepszy, na wyższym poziomie, więc myślę, że Panama jest pod wieloma względami lepsza - opowiada dziewczyna.

- No i na pewno mają słodką wodę. Nasze zakwaterowanie w Panamie również było rewelacyjne, także tylko wyobrażam sobie jakie warunki mają w willi - śmieje się Nana.

Dziewczyna zszokowała wszystkich, gdy w zeszłym roku powiedziała, że w hotelu na Zanzibarze nie mieli dostępu do słodkiej wody. Zarówno w prysznicu, jak i basenie była woda morska. Korzystali z dostarczanych przez produkcję baniaków. Mimo tego, Nana twierdzi, że czas na Zanzibarze był rewelacyjny:

- Bez względu na wszystko, przygoda na Zanzibarze była tego warta i są to cudowne wspomnienia. Poza tym my z Łukaszem mieliśmy okazję być i tu, i tu, więc super. Na Zanzibarze było świetnie, inny klimat, ale w Panamie również super się bawiliśmy - opowiada.

Nana zauważyła, że jeden z uczestników piątej edycji przyciągnął jej szczególną uwagę. Komu kibicują finaliści czwartej edycji “Hotelu Paradise”?

- O uczestnikach na razie nie mogę powiedzieć zbyt wiele, tak naprawdę widzieliśmy tylko pierwszy dzień. Ale mogę powiedzieć, że mam już swoich ulubieńców. Podoba mi się Michał, bo jest słodki, rodzinny, wesoły, choć mam wrażenie, że jeszcze się wstydzi - mówi Nana. 

- Na początku wszyscy muszą się przyzwyczaić do nowej sytuacji, nie są jeszcze do końca sobą. Czekamy na kolejne odcinki, żeby móc ich lepiej poznać - dodają Łukasz i Nana.

Finaliści zauważają, że kluczem do przetrwania w Hotelu jest bycie sobą i jak najszybsze rozluźnienie się w obliczu kamer. Zaznaczyli, że to najbardziej autentyczne osoby zaszły w programie najdalej.

Para wspomniała także o swoim życiu po programie. Łukasz zdecydował się na życiowy krok i przeprowadzkę do Warszawy. Nana na swoim Instagramie wspomniała, że kiedyś bardzo chcieliby wyprowadzić się wspólnie z Polski, lecz aktualnie chce ona ukończyć rozpoczęte studia:

- Mieszkamy z Łukaszem razem, mamy większość naszych rzeczy w Warszawie. Łukasz musi dopiąć jeszcze kilka rzeczy w Brukseli, ale wszystko się dobrze układa. Żadne plotki są niepotrzebne - opowiada Nana.

- Na pewno daleko razem zajdziemy. Będziemy dużo podróżować, to pewne. Zobaczymy, dokąd nas poniesie - dodaje Łukasz.

Odcinki "Hotelu Paradise" można oglądać na platformie Player i na TVN 7.