Elżbieta Jaworowicz musiała przerwać śledztwo z powodu zabójstwa dwójki dzieci
Na łamach programu „Sprawa dla reportera” miał ukazać się reportaż Elżbiety Jaworowicz, która zainteresowała się historią Magdaleny V. i jej dzieci – Mateusza i Julii. Po tym, jak sąd w Rzeszowie przyznał opiekę nad rodzeństwem ojcu, 6-latka i 4-latek miały trafić do Niemiec.
Wiadomość o śmierci Magdaleny i jej dzieci wstrząsnęła Elżbietą Jaworowicz. Dziennikarka przyznała jednak, że zamierza dalej pracować nad reportażem o rodzinnej tragedii. Warto przypomnieć, że we wtorek 30 marca 41-letnia kobieta zabiła Julię i Mateusza w łazience, następnie popełniła samobójstwo.
Walka o dzieci przyciągnęła uwagę Elżbiety Jaworowicz
Sprawą walki o prawa do opieki nad Julią i Mateuszem zaczęła interesować się Elżbieta Jaworowicz. Dziennikarka chciała zrozumieć, dlaczego sąd w Rzeszowie pozwolił na zabranie dzieci Magdaleny do Niemiec. To właśnie po tej decyzji doszło do wielkiej tragedii w Rudniku nad Sanem na Podkarpaciu.
Po tym, jak wraz z kuratorem sądowym i psychologiem do Magdaleny przyjechał pochodzący z Niemiec mąż Jochen, kobieta odebrała swoim dzieciom życie przy użyciu noża. Sprawa wywołała duże zainteresowanie, bo choć wszystko wydawało się przebiegać zgodnie z prawem, to wiele osób uważa, że doszło do wielkiej niesprawiedliwości.
W związku z tragedią prowadząca „Sprawę dla reportera” potwierdziła, że nie zamierza porzucić swojego reportażu. Dziennikarka rozmawiała już z bliskimi Magdaleny – między innymi z matką zmarłej.
– Jestem wstrząśnięta tą wiadomością. Zamierzam podjąć tę sprawę, pomimo jej tragicznej komplikacji, później, kiedy trauma rodziny nieco zelżeje, po pogrzebie tej nieszczęsnej kobiety. Zamierzamy nagrać studyjną rozmowę specjalistów na kanwie tego tragicznego wydarzenia – ujawniła Elżbieta Jaworowicz.
Elżbieta Jaworowicz chce zbadać, dlaczego przyznano opiekę ojcu
Historia badana przez Elżbietę Jaworowicz wciąż pozostaje niejasna. Magdalena i Jochen założyli rodzinę w Niemczech, ale w ich małżeństwo zaczęło pojawiać się coraz więcej problemów. W 2019 roku para wzięła rozwód. Sprawa jednak nadal jest w toku.
Magdalena zabrała Julię i Mateusza do Polski, co miała uzgodnić ze swoim byłym partnerem. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami miała wrócić do Niemiec po dwóch miesiącach, lecz postanowiła zostać w Polsce, a sprawa trafiła do sądu.
[EMBED-299]
Ostatecznie sąd w Rzeszowie przyznał opiekę nad dziećmi ojcu. Wymiar sprawiedliwości orzekł, że Julia i Mateusz mają większą więź z ojcem. W podjęciu decyzji miały pomóc opinie biegłych. Po przebadaniu dzieci przez psychologów stwierdzono, że 6-latka i 4-latek wolą wrócić do Niemiec.
Jednak sąsiedzi Magdaleny uważają, że kobieta była idealną matką i nie zaniedbywała dzieci. Zdaniem osób z otoczenia 41-latki to jej były partner odpowiada za tragiczne wydarzenia z 30 marca br. Jochen miał przyjeżdżać i nękać Polkę, jak twierdziła na łamach Faktu znajoma zmarłej. Reportaż ma się ukazać w „Sprawie dla reportera” w połowie kwietnia.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Fakt