Dramatyczna akcja ratunkowa. 2-latek wpadł do studzienki kanalizacyjnej
Do dramatycznego zdarzenia doszło we wtorek, 9 kwietnia, w Gdyni. 2-letnie dziecko wpadło do studzienki kanalizacyjnej. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby. - Nie mogliśmy go wydobyć, musieliśmy kopać - informował oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni kpt. Paweł Przybyłowicz.
Gdynia. 2-letnie dziecko utknęło w studzience kanalizacyjnej
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 14.00 w Gdyni na ulicy Okrężnej. Służby otrzymały zgłoszenie, że ok. 2-letnie dziecko wpadło do rury odpływowej i utknęło w wąskim otworze. Strażacy natychmiast pojawili się na miejscu.
W akcji ratunkowej brało udział kilka zastępów straży pożarnej . Na miejsce zadysponowano także specjalistyczną grupę ratownictwa wysokościowego. Jak relacjonował oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni kpt. Paweł Przybyłowicz, aby wydobyć dziecko, służby musiały kopać.
Dziecko udało się wydostać. Trafiło do szpitala
Strażakom w końcu udało się wydobyć chłopca. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala. Jak nieoficjalnie wiadomo, chłopcu nie stało się nic poważnego i nie zagraża mu niebezpieczeństwo. Dziecko było przytomne. Teraz trwa wyjaśnianie szczegółowych okoliczności zdarzenia .
Na miejscu pracowało pięć zastępów straży pożarnej, w tym także grupa ratownictwa wysokościowego z Rumii.
Ratowniczka wydostała 2-latka z wąskiego otworu
Pierwsze informacje, jakie dotarły do strażaków, mówiły o tym, że 2-letni chłopiec wpadł do studni na jednej z prywatnych posesji. Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że dziecko utknęło w rurze odpływowej. 2-latek nie potrafił sam się z niej wydostać.
ZOBACZ: Policja poszukuje dwóch 11-latków, alarm w polskim mieście. Ważny komunikat
Jak informuje portal RMF 24, chłopca udało się go uwolnić dzięki zaangażowaniu ratowniczki, która przy asekuracji strażaków zaryzykowała wejście do wąskiego otworu. To właśnie ona miała wydostać dziecko na zewnątrz.